Filipińscy islamscy rebelianci wypuścili dwóch spośród ponad 20 zakładników - poinformowało lokalne radio. Według stacji, wypuszczeni to Filipińczycy. Prawdopodobnie za obu został zapłacony okup.

Partyzanci z Abu Sayaf pod koniec maja porwali 17 filipińczyków i troje Amerykanów. Rebelianci poddtrzymują, że ścięli głowę jednemu z amerykańskich turystów. Informacji tych nie potwierdziła amerykańska ambasada. Muzułmanie żądają uznania przez filipiński rząd niepodległości wysp na południowym zachodzie archipelagu. Chodzi przede wszystkim o grupy wysp Sulu, Tawi-Tawi i największą z nich - Basilan, na której trwają obecnie starcia między rebeliantami a siłami rządowymi. Islamskie ugrupowania od ponad 30 lat walczą o samostanowienie muzułmańskiego południa, w katolickich - w większości - Filipinach. Ugrupowanie uprowadziło 27 maja z miejscowości wypoczynkowej Dos Palmas, na wyspie Palawan, 20 osób. Następnie w czasie ucieczki przed oddziałami armii zatrzymali jeszcze kilkadziesiąt osób, głównie rybaków i mieszkańców miasteczek na Basilan, dokąd przerzucili zakładników. W starciach z porywaczami zginęło już co najmniej 16 żołnierzy armii filipińskiej.

05:00