Baskijscy separatyści z ETA zastrzelili w Barcelonie Jose Luisa Casado - przedstawiciela rządzącej Hiszpanią Partii Ludowej.

Polityk został zamordowany 50 metrów od swojego domu. Zwyczajem ETA, strzelono mu w tył głowy. Po ostatnim zamachu, którego ofiara przeżyła, separatyści, aby nie popełnić drugi raz tego samego "błędu", strzelili jeszcze raz - w usta. Ataku dokonało prawdopodobnie dwóch mężczyzn.

Dzisiejszy zamach udowodnił, że to już jest rozgrywka między rządem a ETA, gdyż Jose Luis Casado nie miał nic wspólnego z krajem Basków. Było to pierwsze zabójstwo separatystów po niedawnej spektakularnej akcji francuskiej i hiszpańskiej policji, podczas której do aresztów trafiło ponad 40 członków ETA. Władze twierdziły, że osłabieni terroryści już nigdy nie odzyskają swojej dawnej siły...

Posłuchaj relacji barcelońskiej korespondentki RMF FM Ewy Wysockiej:

11:20