W Polsce obowiązuje stan podwyższonej gotowości - poinformował prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jednak we wszystkich krajach Unii Europejskiej wprowadzono alarm. Środki bezpieczeństwa zaostrzono też w USA.

Wszystkie służby, działające w Polsce stwierdzają jednoznacznie, że takich zagrożeń nie ma – mówi Andrzej Barcikowski. W podobnym tonie wypowiada się wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka, która po posiedzeniu Rządowego Zespołu Reagowania Kryzysowego poinformowała, że w Polsce nie wzrosło zagrożenie zamachami terrorystycznymi.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego utrzymuje jednak, że jest w stałym kontakcie z „brytyjskimi partnerami”. Prowadzony jest stały monitoring, zaś Agencja apeluje o obserwowanie nietypowych zachowań.

Obowiązuje stan podwyższonej gotowości w wojsku, straży granicznej, policji. Wprowadzono dodatkowe patrole na granicach, w portach, na lotniskach. Patrolowane są miejsca, gdzie gromadzą się ludzie - powiedział prezydent Kwaśniewski.

Wzmożone środki bezpieczeństwa wprowadzono także w metrze w Moskwie. Dyrektor kolejki w rosyjskiej stolicy nie sprecyzował jednak, na czym polegają podejmowane właśnie „specjalne działania”. Według nieoficjalnych doniesień, wszystkim pracownikom metra nakazano zwiększyć czujność, zwłaszcza przy wejściach na stacje metra.

Do ewakuacji trzech centrów handlowych doszło natomiast w stolicy Węgier, Budapeszcie, gdzie poinformowano o alarmach bombowych. Nie wiadomo, czy ma to jakiś związek z wydarzeniami w Londynie.