W USA powstanie niezależna komisja, która ma zbadać, jakich zaniedbań dopuściły się władze, nie zapobiegając atakom terrorystów 11 września. Na czele tej komisji stanie były sekretarz stanu USA Henry Kissinger.

Powołania komisji domagały się rodziny ofiar zamachów na World Trade Center i Pentagon. Wyniki śledztwa, według prezydenta Busha, pomogą poznać metody działania wrogów Ameryki i lepiej zrozumieć rodzaj i skalę zagrożenia. Mam też nadzieję, że komisja będzie działać szybko i przedstawi odpowiedni raport przed upływem wyznaczonych osiemnastu miesięcy. Jeśli trzeba coś zmienić, musimy o tym wiedzieć tak szybko, jak to tylko możliwe dla bezpieczeństwa kraju - mówi Bush.

Jeden ze świadków w toczącym się w Niemczech pierwszym procesie związanym z zamachami z 11 września zeznał, że Osama bin Laden zapowiadał atak, w którym zginą tysiące Amerykanów, ponad rok przed zamachami w Nowym Jorku i Waszyngtonie.

Zobacz także raport RFM "11 września: Rok po zamachu"

07:15