Rząd wycofał się z kontrowersyjnego pomysłu wydłużenia z 5 do 10 lat terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych wynikających z tzw. nieujawnionych źródeł przychodów lub nieznajdujących pokrycia w źródłach ujawnionych - informuje "Puls Biznesu". Propozycja wydłużenia zawarta była w projekcie nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i ordynacji podatkowej.

Komitet Stały Rady Ministrów (KSRM) nie zaakceptował dwukrotnego wydłużenia okresu przedawnienia podatków. MF twierdzi, że wycofało się z tej propozycji.

Zdaniem resortu finansów, wydłużenie przedawnienia do 10 lat było potrzebne, bo podatnicy utrudniają fiskusowi kontrole w tym zakresie. Na poparcie tej tezy MF nie przedstawiło jednak żadnych dowodów.

Wprowadzenie takiego rozwiązania oznaczałoby, że wszyscy polscy podatnicy (obywatele i firmy) ze względów bezpieczeństwa musieliby aż przez 10 lat przechowywać dokumenty i dowody legalności uzyskanych dochodów oraz ich opodatkowania, by w razie czego wykazać skarbówce "niewinność". W przypadku braku dowodów groziłby im karny 75-procentowy podatek.

"Puls Biznesu"

(mpw)