Kredytobiorcy mogą odetchnąć z ulgą. Po ostatniej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych, miesięczne raty kredytów mogą spaść nawet o kilkaset złotych. Zmiany nie nastąpią jednak natychmiast, a ich skala będzie zależała od wielu czynników.
Na zakończonym w środę posiedzeniu, Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o obniżeniu stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego o 50 punktów bazowych. Stopa referencyjna spadła z 5,75% do 5,25%.
To pierwsza zmiana po kilkumiesięcznym okresie stabilizacji, co z pewnością jest dobrą wiadomością dla osób spłacających kredyty.
Dr Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich w rozmowie z PAP podkreślił, że obniżka stóp procentowych nie przyniesie natychmiastowej ulgi kredytobiorcom.
To nie nastąpi z dnia na dzień - zaznaczył ekspert. Jednak już za kilka tygodni osoby spłacające kredyty mogą zacząć odczuwać pierwsze pozytywne efekty.
Według szacunków dr. Barbricha, dla przeciętnego kredytu o wartości 400 tys. zł, miesięczna rata może obniżyć się o około 150-170 zł.
Dla wyższych kredytów, na przykład na 600-700 tys. zł, spadek raty może wynieść 240-260 zł, a dla kredytów na 1 mln zł - około 400 zł.
Warto jednak pamiętać, że dokładna kwota oszczędności zależy od wielu czynników, takich jak data zaciągnięcia kredytu czy pozostała kwota do spłaty.
Moment, w którym kredytobiorcy zaczną odczuwać obniżkę raty, zależy od typu kredytu. W przypadku kredytów o zmiennym oprocentowaniu kluczowe jest, czy oparte są one na 3-miesięcznym, czy 6-miesięcznym wskaźniku WIBOR.
W zależności od umowy z bankiem, zmniejszenie raty będzie następować w różnych okresach - wyjaśnia Barbrich.
Dodajmy, stawki WIBOR spadają wyraźnie już od początku kwietnia. We wtorek, przed środową decyzją RPP o obniżce stóp o 0,5 pkt. proc., WIBOR 3M wynosił 5,35 proc. (a więc o 0,5 pkt. proc. mniej niż 5,85 proc. sprzed kilku tygodni), a WIBOR 6M - 5,03 proc. (w więc nawet o 0,72 pkt. proc. mniej wobec 5,75 proc. kilka tygodni wcześniej).
Obniżka stóp procentowych to dobra wiadomość również dla osób, które dopiero planują zaciągnięcie kredytu.
Jak zauważa ekspert, zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców może zwiększyć się o kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Dzięki temu więcej osób będzie mogło pozwolić sobie na zakup wymarzonego domu czy mieszkania.
Rynek już od pewnego czasu oczekiwał obniżki stóp procentowych, co skłoniło banki do stopniowego obniżania oprocentowania nowo udzielanych kredytów stałoprocentowych. Można więc spodziewać się, że trend ten będzie kontynuowany, przynosząc korzyści zarówno obecnym, jak i przyszłym kredytobiorcom.
