W większości dużych miast prezydent będzie wybierany w drugiej turze - to cały czas nieoficjalne dane. Również nieoficjalne dane dotyczą frekwencji: 38-49 proc. Opóźnienia w podawaniu wyników są spowodowane awarią systemu komputerowego w serwerach Państwowej Komisji Wyborczej. W oczekiwaniu na oficjalne wyniki, reporterzy RMF sami zebrali pierwsze dane.

W Gdyni i w Sopocie kandydaci Platformy Obywatelskiej wygrali z olbrzymią przewagą. Wojciech Szczurek, dotychczasowy prezydent Gdyni uzyskał aż 77 proc. głosów. W obu miastach także rady zostały zdominowane przez PO i PiS.

W Gdańsku, zgodnie z przewidywaniami odbędzie się 2. tura. Dotychczasowy prezydent Paweł Adamowicz zmierzy się z kandydatem SLD.

W Łodzi najprawdopodobniej dojdzie do dogrywki między dotychczasowym włodarzem miasta Krzysztofem Jagiełło z SLD a Jerzym Kropiwnickim, byłym ministrem z ekipy Jerzego Buzka

W łódzkiej radzie miasta SLD nie będzie najprawdopodobniej mogło rządzić samodzielnie. Lewicy zabraknie do tego 1 lub 2 głosów.

Także Kraków czeka druga tura wyborów, w której prawdopodobnie zmierzą się popierany przez Unię Wolności Józef Lassota oraz prof. Jacek Majchrowski – kandydat wysunięty m.in. przez SLD i UP.

Wyniki te oparte są jedynie na 20 proc. oddanych głosów. Wszystko może się więc zmienić. Po przeliczeniu 1/5 głosów, 3. miejsce zajmuje Jan Maria Rokita, 4. Zbigniew Ziobro z PiS-u. Jeśli nic się nie zmieni, to głosy elektoratu dwóch ostatnich zadecydują, kto będzie rządził pod Wawelem po 10 listopada.

W Katowicach nie będzie drugiej tury wyborów. Już wiadomo, że Piotr Uszok, dotychczasowy prezydent uzyskał 54 proc. głosów i zdystansował innych kandydatów. Poparcie pozostałych pretendentów nie prekroczyło nawet 15 proc.

Foto: Archiwum RMF

00:30