Jacek Majchrowski (...) w przeszłości był aktywnym członkiem PZPR, a obecnie jest członkiem SLD. SLD-owskie bilboardy krzyczą, że jest ich kandydatem - Takimi słowami Józef Lassota kandydat UW na prezydenta Krakowa namawia w lokalnej prasie do głosowania właśnie na niego w drugiej turze wyborów. Jeszcze kilka dni temu zapewniał, że kampania negatywna nie będzie jego udziałem.

Psycholog i znawca mediów Zbigniew Nęcki mówi o takim zachowaniu Lassoty jako o „ciosie poniżej pasa”. Kampania pozytywna musi się ograniczać bardzo starannie do normy, którą jest pokazywanie siebie, a inni niech sobie robią, co chcą.

Taka bezpośrednia walka jest trochę zaczepna i jest posunięciem nie fair: wytyka innym kandydatom ich błędy, zamiast pokazywać swoje cnoty. Kandydat na prezydenta Józef Lassota, w tekście który opublikował przekroczył założone przez siebie granice - mów Nęcki.

Za kilka dni, w związku z inną sprawą, do sądu powinien wpłynąć wniosek przeciwko Lassocie. Dyrektor krakowskiego magistratu Zbigniew Fijak twierdzi,

że Józef Lassota nie mówi prawdy. Kłamstwo ma dotyczyć klubu sportowego "Cracovia", który Lassota wykorzystuje w swojej kampanii i przedstawia się jako jego dobroczyńca.

„Cracovia” tonie w długach z powodu wstrzymania budowy centrum handlowego Ivaco. Budowę wstrzymano z powodu roszczeń do terenów klubowych przez siostry Norbertanki. Według Fijaka, Lassota choć wiedział, że siostry nie zamierzają rezygnować z działki, gdzie miał powstać kompleks, podpisał umowę z niemieckim inwestorem.

Foto: Archiwum RMF

01:30