Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą biało-czerwoni w eliminacjach do piłkarskich Mistrzostw Świata w 2002 roku. Po sobotnim zwycięstwie nad Norwegią, wczoraj Polska rozgromiła Armenię cztery do zera.

To było widowisko, które naprawdę mogło porwać. Polacy rozpoczęli wczorajszy mecz mocnym uderzeniem. Raz za razem zapędzali się pod pole karne Ormian i strzałami nękali Arutjuna Abramjana - strażnika ormiańskiej bramki. Po sobotniej wygranej biało-czerwonych w Oslo nasz apetyt na kolejne zwycięstwo znacznie się zwiększył. Trener polskiej reprezentacji Jerzy Engel zastosował się do starego piłkarskiego powiedzenia mówiącego, iż zwycięskiego składu nie zmienia się i wystawił do gry przeciwko Armenii niemal identyczny skład jak w wygranym meczu z Norwegią. "Należą się słowa uznania wszystkim piłkarzom i cieszę się bardzo, że dzisiaj zobaczyliśmy, że ta reprezentacja to nie jest 11, ale to jest 18, 20 równej klasy zawodników. Znakomicie grał Marek Koźmiński. Świetnie grał Tomek Hajto. Bardzo solidnie w czasie całego meczu grał Jacek Zieliński. Bardzo skutecznie grał Piotr Świerczewski. Trudno wyróżnić jedną osobę." - powiedział Engel. "Całe szczęście, że wygraliśmy 4:0. To pozwala nam optymistycznie patrzeć na kolejne mecze i to przybliżyło nas do awansu do Mistrzostw Świata" - powiedział jeden z piłkarzy, Piotr Świerczewski. 10 tysięcy piłkarskich fanatyków na stadionie Legii owacjami na stojąco dziękowało drużynie Jerzego Engela. Bramki dla polskiej drużyny strzelili bracia Żewłakow: Michał i Marcin, Emmanuel Olisadebe i Bartosz Karwan. Mecz rozpoczął się wczoraj o godzinie 19., na stadionie warszawskiej Legii. Był to piąty mecz naszych zawodników w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata w 2002 roku.

Skład reprezentacji Polski i Armenii:

Polska: Jerzy Dudek - Tomasz Kłos, Jacek Zieliński, Tomasz Hajto, Michał Żewłakow, Tomasz Iwan, Piotr Świerczewski, Radosław Kałużny, Marek Koźmiński, Paweł Kryszałowicz, Emmanuel Olisadebe. Armenia: Arutjun Abramjan - Artur Minasjan, Oganes Dermitczjan, Sarkis Owsepjan, Arutjun Wardanjan, Romik Chaczatrjan, Artur Petrosjan, Artur Woskanjan, Karen Dochojan, Armen Szachgeldjan, Andriej Mowsesjan. Sędziuje Eric Poulat z Francji.

Po sobotnim zwycięstwie nad Norwegią i wczorajszym nad Armenią, w kibicach nad Wisłą odżyły nadzieje, że po szesnastu latach, Polska drużyna znów zagra w finałach Mistrzostw Świata. Jak dotąd idzie jej całkiem dobrze: Polacy rozegrali dotąd pięć spotkań i z dorobkiem 13 punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie.

Sytuacja w grupie

(kolejno: ilość meczów, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty)

1. Polska 5 4 1 0 13-4 13

2. Białoruś 5 3 1 1 7-6 10

3. Ukraina 4 2 1 1 5-5 7

4. Walia 4 0 3 1 4-5 3

5. Norwegia 5 0 2 3 4-7 2

6. Armenia 5 0 2 3 5-11 2

foto RMF FM Sebastian Szczęsny

10:30