Do zbiorowego zatrucia doszło w miejscowości Ciepłowody na Dolnym Śląsku. Do kilku szpitali w regionie, miedzy innymi w Wałbrzychu i Świdnicy trafiło około 70 osób, w tym także wiele dzieci. Wszyscy byli gośćmi weselnymi.

Pacjenci mają typowe objawy zatrucia pokarmowego, ale nie ma jeszcze potwierdzenia, czy jest to salmonella.

Do ostatniego tak dużego zatrucia doszło na początku października w Babiaku w woj. wielkopolskim. Przyczyną zatrucia była właśnie salmonella. Do szpitali trafiło wtedy ponad 70 osób. Ofiarami były głównie dzieci, które zatruły się obiadem ze szkolnej stołówki.

Do zatrucia na olbrzymią skalę doszło w czerwcu br. w rejonie słynnego hiszpańskiego wybrzeża Costa Brava. Objawy zatrucia miało około 1,5 tys. osób. Kilkadziesiąt było w ciężkim stanie. Pałeczki salmonelli znajdowały się w kremie ciast sprzedawanych w jednej z lokalnych cukierni.

Zatrucie sparaliżowało wtedy niemal całą prowincję Gerony. W regionie wstrzymano wszystkie wizyty lekarskie - obsługiwane były jedynie osoby z objawami zatrucia. W niektórych miejscowościach zamknięto sklepy, apteki, restauracje, gdyż rozchorowali się wszyscy pracownicy.

Foto: Archiwum RMF

07:15