Brytyjski producent Aston Martina cierpi z powodu recesji. Firma, która w tym roku sprzedała zaledwie 110 samochodów, jest zmuszona zwolnić jedną trzecią swoich pracowników.

Producent sprzedał w tym roku o jedna trzecią samochód mniej, niż w ubiegłym. Najdroższy model Aston Martina kosztuje 250 tysięcy dolarów, najtańszy prawie 130 tysięcy. Przy takich cenach nawet urok Jamesa Bonda nie pokona recesji.