Gdzie na zachodzie można zarobić lepiej niż w Polsce? Jeden rzut oka na mapę europejskich płac wystarczy, by się przekonać, że… prawie wszędzie. Poza prowincjonalną Grecją i Portugalią wszędzie płace są znacznie wyższe niż w Polsce. W Szwajcarii, Skandynawii, Wielkiej Brytanii i Irlandii, we Francji, Niemczech, Austrii i na północy Włoch, pensje są wręcz uderzająco wyższe niż w naszym kraju, nawet jeśli weźmie się pod uwagę dużo wyższe koszty życia.

Zarobki w różnych krajach są trudne do porównania, ze względu na różne systemy podatkowe czy różny wymiar pracy. Warto odnotować, że np. w Polsce zatrudniony w ciągu roku przepracowuje ponad 1.900 godzin, podczas gdy np. w Niemczech, Holandii czy Danii ok. 1.400.

Największy problem przy porównaniu płac związany jest jednak z siłą nabywczą, czyli poziomem cen w danym kraju. Ponieważ ceny w poszczególnych państwach różnią się od siebie, ekonomiści są skłonni dla tego typu porównań używać raczej tzw. wskaźnika PPP (Parytetu Siły Nabywczej), który przelicza dochód, w tym przypadku dochód pracownika, na możliwości zakupowe.

Setki tysięcy Polaków wyjeżdżają jednak na zachód z myślą o odłożeniu pieniędzy i powrocie, a ponieważ odłożenie np. trzeciej części pensji w Norwegii daje prawie trzy razy większą sumę niż w Hiszpanii, polecamy poniższą tabelę zawierającą porównanie przeciętnej, przeliczonej na złote, miesięcznej płacy krajowej netto według statystyk lokalnych i danych OECD.

Średnia miesięczna płaca netto w złotych (GUS, dane krajowe) i średni miesięczny dochód po odliczeniu podatków pracującej pary z dwójką dzieci (Eurostat).

Austria9.40020.500
Belgia8.60020.000
Francja8.80019.500
Holandia9.00023.200
Irlandia9.20019.900
Niemcy8.60020.500
Szwajcaria16.80044.100
Włochy7.80014.600
Wielka Brytania9.80023.700
Polska2.7005.200
   

Powyższa tabela pozwala ocenić jaki jest ogólny poziom nominalnych płac w poszczególnych krajach. Jak widać, w większości bogatszych państw zachodniej Europy są one wyższe niż w Polsce ponad 3 razy. Większość pracowników z Polski zarabia na zachodzie mniej niż powyższe  średnie. Dlatego cenne porównanie przynosi tabela z danymi dotyczącymi płac minimalnych, obowiązujących w niektórych krajach Unii. Tym razem sumy podane są w euro.

Miesięczna płaca minimalna brutto w euro (Eurostat)

Belgia1.460
Francja1.430
Holandia1.502
Irlandia1.462
Wielka Brytania1.264
Polska400

W większości krajów minimalna płaca netto wynosi więc, w przeliczeniu, ok. 4.500 złotych miesięcznie.

Oczywiście przeprowadzka na stałe wiąże się już z koniecznością ponoszenia wyższych kosztów życia. Szczególnie znaczącą część zarobków pochłonie wynajęcie czy spłata kredytu za mieszkanie. Warto zatem wziąć pod uwagę różnice w cenach nieruchomości w różnych krajach.

Przykładowe miesięczne wynagrodzenia brutto w złotych:

Płaca brutto pielęgniarki z kilkunastoletnim doświadczeniem w Norwegii - 16.000

Przeciętna płaca brutto maszynisty w londyńskim metrze - 19.500

Kierowca autobusu w Wlk.Brytanii, przeciętnie, brutto - 10.500

Miesięczne wynagrodzenie za proste prace we francuskim rolnictwie (według minimalnej stawki godzinowej brutto) - 6.000

Miesięczne wynagrodzenie za proste prace w greckim rolnictwie (według minimalnej stawki godzinowej brutto) - 2.900

Miesięczne wynagrodzenie za proste prace w norweskim rolnictwie (według minimalnej stawki godzinowej brutto) - 9.200

Średni miesięczny dochód dentysty w Wlk.Brytanii przed opodatkowaniem - 38.000

Płaca brutto kucharza w dobrej restauracji w Hiszpanii - 13.500

Płaca brutto redaktora z kilkunastoletnim doświadczeniem w piśmie w Irlandii - 12.000

Płaca brutto architekta z kilkunastoletnim doświadczeniem w biurze w Dublinie - 15.000

O sile nabywczej wynagrodzeń w różnych krajach piszemy w osobnym artykule. Jak się okazuje, Polska jest wciąż krajem dość tanim i po uwzględnieniu wspomnianego Parytetu Siły Nabywczej przeciętna polska płaca jest nie trzy-cztery razy, lecz dwa razy niższa od zachodniej. Stałe koszty utrzymania są co prawda bardzo dotkliwe dla większości pracowników, ale zarabiający powyżej przeciętnej wydają znacznie mniej na rachunki i czynsz niż musieliby na zachodzie.