W 2023 r. inflacja wyniesie 11,9 proc., w 2024 roku 5,7 proc., a w 2025 r. 3,5 proc. - wynika z tak zwanej centralnej ścieżki projekcji inflacji i PKB zawartej w opublikowanym przez Narodowy Bank Polski "Raporcie o inflacji – marzec 2023 r.".

"W horyzoncie projekcji, wraz z wygasaniem wpływu czynników podwyższających inflację CPI, jej poziom będzie się obniżać. Przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie (w tym przy stopie referencyjnej równej 6,75 proc.) inflacja CPI jednak dopiero pod koniec horyzontu projekcji powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc." - napisano w raporcie.

Wskazano również, że w 2023 roku polski PKB wzrośnie o 0,9 proc., w przyszłym roku o 2,1 proc., a w 2025 r. o 3,1 proc.

Wyraźne osłabienie aktywności gospodarczej w Polsce utrzyma się w najbliższych kwartałach, tempo wzrostu w ujęciu r/r osiągnie minimum na poziomie nieznacznie niższym od zera w I kw. br. - czytamy w raporcie.

Zwrócono także uwagę, że krajowa koniunktura wciąż pozostaje pod wpływem silnych negatywnych szoków, w tym szoku surowcowego wzmocnionego przez skutki agresji Rosji na Ukrainę. Niekorzystnie oddziałuje również wyraźne spowolnienie za granicą, a także stopniowo materializujące się skutki dotychczasowych podwyżek stóp procentowych NBP.

"Jednocześnie skalę pogorszenia krajowej koniunktury łagodzi szereg działań osłonowych dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych w zakresie wzrostu cen nośników energii. Pod wpływem wygasania negatywnych szoków podażowych oraz odbudowy aktywności za granicą, wzrost gospodarczy w nadchodzących kwartałach zacznie stopniowo przyśpieszać. Skalę ożywienia w 2024 r. będzie przy tym ograniczał oczekiwany istotny spadek napływu funduszy europejskich po zakończeniu wydatkowania środków z perspektywy UE na lata 2014-2020. Czynnikiem hamującym prognozowane przyśpieszenie tempa wzrostu będzie też przyjęte w projekcji założenie o utrzymaniu stałych stóp procentowych NBP na poziomie z lutego br. w całym horyzoncie projekcji" - zaznaczono.

Jakie będzie tempo wzrostu wynagrodzeń?

W tym roku dynamika nominalnych wynagrodzeń w gospodarce narodowej utrzyma się na dwucyfrowym poziomie; w latach 2024-2025 obniży się, choć pozostanie wciąż na relatywnie wysokim poziomie - oceniono w marcowym raporcie Narodowego Banku Polskiego o inflacji.

Z projekcji NBP wynika, że w tym roku tempo wzrostu wynagrodzeń wyniesie 12 proc. rdr, w przyszłym roku 8,1 proc., a w 2025 r. 6,5 proc. rdr.

"W warunkach podwyższonego tempa wzrostu cen oraz odczuwalnych w wielu branżach niedoborów kadrowych, dynamika nominalnych wynagrodzeń w gospodarce narodowej utrzyma się w bieżącym roku na dwucyfrowym poziomie. Taką ocenę potwierdzają badania ankietowe NBP, zgodnie z którymi w I kw. br. znaczący odsetek przedsiębiorstw planuje podniesienie płac, przy wysokiej planowanej średniej wysokości podwyżki" - stwierdzono w raporcie.

"Po uwzględnieniu inflacji, siła nabywcza wynagrodzeń będzie rosnąć jedynie stopniowo, nieco wolniej niż wydajność pracy. Presję płacową w horyzoncie projekcji będzie łagodzić napływ uchodźców z Ukrainy, którzy stopniowo znajdują zatrudnienie na polskim rynku pracy" - podano.

Bez wyraźnego wzrostu stopy bezrobocia

Oceniono, że w horyzoncie projekcji, w ślad za spowolnieniem krajowej aktywności gospodarczej, popyt na pracę ulegnie osłabieniu, ale - według banku centralnego - nie nastąpi wyraźny wzrost stopy bezrobocia. Jak podkreślono, taką prognozę potwierdzają badania ankietowe NBP, które wskazują, że planowany przez przedsiębiorstwa poziom zatrudnienia obniżył się w ostatnich kwartałach, ale nadal pozostaje zdecydowanie powyżej długookresowej średniej.

"W kierunku ograniczenia skali wzrostu bezrobocia będzie również oddziaływała obniżająca się liczba osób aktywnych zawodowo, co wynika z negatywnego wpływu procesów demograficznych. Z drugiej strony oczekiwany w horyzoncie projekcji wzrost zatrudnienia imigrantów z Ukrainy będzie łagodzić spadek krajowego zasobu pracy, choć - ze względu na metodykę badania - będzie w ograniczonym stopniu odzwierciedlony w statystykach BAEL" - napisano.