Włoscy archeolodzy twierdzą, że odnaleźli szczątki Lisy Gherardini, uważanej za pierwowzór Mony Lisy - słynnego portretu Leonarda da Vinci. Dyskusje na temat tego, kogo przedstawia obraz renesansowego artysty, trwają do dziś - niektórzy sądzą nawet, że widnieje na nim sam autor. Najnowsze odkrycie - jeżeli się potwierdzi - może pomóc w ostatecznym rozwiązaniu zagadki, do kogo należy najsłynniejszy uśmiech na świecie.

Szkielet należący prawdopodobnie do Lisy Gherardini odnaleziono w w klasztorze Sant'Orsola we Florencji. Kości zostaną teraz zbadane przez naukowców, którzy ostatecznie potwierdzą czy należą do modelki, która była pierwowzorem Mony Lisy.

Prawdopodobna tożsamość Mony Lisy została ustalona na podstawie danych pochodzących z 1503 roku. W jednym z notatników współpracownika renesansowego artysty na marginesie odkryto informację, że da Vinci właśnie pracuje nad portretem Lisy Gherardini. Tę teorię potwierdza też szesnastowieczny historyk, Giuseppe Pallanti. Naukowiec historii obrazu poświęcił trzy książki, w których opisuje wszystkie przeprowadzane przez siebie badania. Po 25 latach pracy udało mu się ustalić, że ojciec Leonarda był sąsiadem Gherardini.

Tajemnicę jednego z najbardziej znanych na świecie uśmiechów będzie teraz zgłębiać francuski Departament Konserwacji i Ochrony Kultury. To właśnie we Francji można obecnie podziwiać Monę Lisę - obraz Leonarda da Vinci znajduje się w muzeum w Luwrze.