Z jeziora Sajmino pod Ostródą na Mazurach wyłowiono półmetrowej wielkości ośmiornicę. Zwierzę było martwe. Zapewne ktoś kupił je w supermarkecie i dla żartu wrzucił do wody - oceniły miejskie służby, odpowiedzialne za sprzątanie dna jeziora.

Ośmiornicę znalazła ekipa płetwonurków, którzy sprzątali dno kąpieliska przy plaży miejskiej w Kajkowie koło Ostródy. Wyciągnięte na brzeg zwierzę było martwe. Ważyło ponad 1,5 kg i miało blisko pół metra. Zdjęcie wyłowionej z jeziora ośmiornicy publikujemy dzięki uprzejmości Gazety Olsztyńskiej.

Oczywiście, że było to ogromne zaskoczenie, bo skąd w naszym jeziorze wzięła się ośmiornica, która żyje przecież w morskiej wodzie? Być może ktoś trzymał ją w akwarium, albo kupił mrożoną w hipermarkecie i postanowił się jej pozbyć - ocenił znalazca głowonoga, płetwonurek Zbigniew Mordziński.

Według zarządcy miejskiej plaży Macieja Czerkawskiego, kąpielisko jest sprzątane przed sezonem letnim już od 11 lat, ale nigdy wcześniej nie natrafiono na podobne znalezisko. Jak mówił, kąpiele w jeziorze Sajmino są niezwykle popularne wśród turystów spędzających wakacje w okolicach Ostródy.

Ośmiornica nie jest pierwszym egzotycznym zwierzęciem odkrytym w okolicach Ostródy. Przed czterema laty w lesie koło Rychnowa przy drodze krajowej Warszawa-Gdańsk znaleziono martwego krokodyla krótkopyskiego.

Te afrykańskie gady są popularne w europejskich hodowlach. Policji nie udało się wówczas ustalić, do kogo należał krokodyl i w jaki sposób trafił do mazurskiego lasu.

(j.)