Krzysztof Starnawski z Warszawy, w poszukiwaniu najgłębszej jaskini podwodnej na Ziemi, zanurzy się na głębokość poniżej 200 metrów w Hranickiej Propasti. Znajdująca się Czechach, w pobliżu miasta Ołomuniec, studnia wciąż nie jest w pełni poznana.
44-letni Starnawski, do którego od grudnia ubiegłego roku należy rekord świata w nurkowaniu na obiegu zamkniętym (283 m w Morzu Czerwonym u wybrzeży Dahabu w Egipcie), odkrył w czerwcu w studni z wodami termalnymi Hranicka Propast zacisk na głębokości 200 m. Na miejscu będzie specjalna komora dekompresyjna zamontowana na ciężarówce, a obsługiwana przez specjalistów z czeskiej policji. To oczywiście na wszelki wypadek, gdyby coś poszło nie tak - powiedział eksplorator.
Dodał, że zejście nie jest problemem, bo trwa krótko, natomiast powrót z głębiny - kilka godzin. Jak zaznaczył, celem wyprawy będzie zmierzenie studni. Ponadto chce oczyścić zacisk z luźnych kamieni i starych pni drzew, które tam przed laty spadły, a mogą stanowić dla nurków zagrożenie, gdyby się dalej obsunęły.
By wykonać poprawne pomiary będę musiał zanurzyć się na co najmniej 240 m i dopiero z tego miejsca będę mógł opuścić sondę w dalszą część jaskini. Łączny czas zejścia i dekompresji po tak głębokim nurkowaniu wyniesie około 10 godzin. Myślę, że akcja zakończy się przed północą - skomentował Starnawski.
