​Zbieg okoliczności czy specyficzne poczucie humoru pilota? W internecie furorę robi trasa lotu prywatnego samolotu z USA. Serwis FlightRadar - który śledzi ruch lotniczy na całym świecie - opublikował w sieci zrzut ekranu, na którym widać, że maszyna tak krążyła w powietrzu, że na niebie "nakreśliła" kształt penisa.

FlightRadar - serwis, który na bieżąco monitoruje ruch lotniczy na całym świecie to jedna z najchętniej odwiedzanych stron przez fanów awiacji. Wpisując odpowiednie dane lotu można wyśledzić maszynę w czasie rzeczywistym.

Internauci na bieżąco w sieci informują, właśnie dzięki FlightRadarowi o tym, że np. samolot został przekierowany na inne lotnisko lub podejrzanie długo krąży nad lotniskiem. Specjalna funkcja pozwala również na prześledzenie całej trasy lotu. Właśnie w ten sposób czujnym internautom udało się dostrzec, że jedna z maszyn na niebie zakreśliła ślad, przypominający męskiego członka.

Zrzut ekranu, pokazujący tę nietypową trasę, umieścił na Twitterze FlightRadar w piątek, około godziny 2 w nocy. W komentarzu napisano: "wygląda na to, że rysowanie na niebie obiektów, to nowe hobby".

Z opisu lotu wiadomo, że jest to trasa prywatnego samolotu typu Vans RV-12, którego właścicielem jest spółka B&M Aviation z siedzibą w Orlando na Florydzie.

(abs)