"Dziwny stwór z jeszcze dziwniejszym uśmiechem podkreślonym czerwonym kolorem ust” – tak w jednym z postów w mediach społecznościowych opisywana jest maskotka, która jest w ostatnim czasie popularna wśród dzieci przedszkolnych. Przedszkola przestrzegają jednak rodziców, by nie ulegali zabawkowym trendom. Pluszak bowiem przedstawia Huggy Wuggy – postać z gry z gatunku survival horror. Niebieski stwór o szerokim uśmiechu przytula, by zabijać.

Przedszkola w całym kraju biją na alarm. W ostatnim czasie coraz bardziej popularna wśród dzieci jest niebieska maskotka, która przedstawia postać z gry - Huggy Wuggy. To niebieski pluszak z szerokim, trochę przerażającym uśmiechem i krwistoczerwonym kolorem ust.

Huggy Wuggy, to postać z gry Poppy Playtime. To gra z gatunku survival horror.

Gracz wciela się w byłego pracownika fabryki zabawek, która jest już nieczynna. Wraca do zakładu, by rozwiązywać zagadki. Misje utrudniają mu zabawki, które chcą się zemścić. Jedną z nich jest Huggy Wuggy — niebieski stwór o szerokim uśmiechu, który przytula, by zabijać.

Gra jest adresowana do starszych odbiorców, jednak maskotka coraz popularniejsza wśród przedszkolaków. Placówki w swoich mediach społecznościowych ostrzegają rodziców przed tego typu zabawkami.

"Kontrolujmy dzieci w sieci"

Publiczne Przedszkole Przystań Elfów przekonuje, że dzieci - mimo że nie są adresatami gry - doskonale wiedzą kim jest Huggy Wuggy. "Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą - kontrolujmy dzieci w sieci. Robimy to, żeby uświadomić tych z Państwa, którzy nie mieli pojęcia z czym związana jest ta niepozorna maskotka (...)" - pisze placówka w swoich mediach społecznościowych.

"Co małe dzieci mają zrobić z przesyceniem tak wieloma agresywnymi wzorcami zachowania na ekranie, kiedy ich rozwój polega na naśladowaniu i eksperymentowaniu i w ten sposób zdobywają nowe umiejętności?" - przestrzegają.

"Co się stało, że takie koszmary wchodzą do polskich domów, do przedszkoli, a większość tego nie zauważa?" - pytają pracownicy Pracowni Diagnozy i Terapii Dziecka.

Jedno z przedszkoli natomiast zauważa, że sama maskotka nie jest szkodliwa. Problemem jest to, że dzieci doskonale już znają fabułę gry. "Sama maskotka krzywdy dziecku nie zrobi (choć szpetna i kiczowata) - natomiast oglądanie takich treści i znajomość całego krwawego kontekstu jak najbardziej może mieć negatywny wpływ na dziecięcą psychikę" - czytamy.