Ta historia mogła zakończyć się tragicznie. W Denver 10-latek wjechał autem należącym do jego matki w warsztat samochodowy. Uderzenie było tak silne, że auto przeleciało przez szybę i wylądowało wewnątrz budynku. W zakładzie w tym czasie byli ludzie. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery.

Kobieta z dwójką dzieci zaparkowała samochód na przedmieściach Denver przed warsztatem samochodowym. Opuściła auto, zostawiając w środku 12-latkę i o dwa lata młodszego syna. Właśnie wtedy chłopiec uruchomił pojazd i wrzucił bieg.

Jak twierdzi sierżant miejscowej policji, auto zdążyło się już wtoczyć przez okno do środka warsztatu, zanim matka wskoczyła do pojazdu, żeby go zatrzymać.

Wewnątrz budynku byli ludzie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Całe zajście nagrały kamery monitoringu: