Chcemy otrzymać z CBA materiały z kontroli operacyjnej w sprawie ustawy hazardowej. A dostaliśmy pismo zatytułowane: "Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" z opisem tych materiałów - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM prokurator krajowy. Edward Zalewski ujawnił też, że wczoraj zostało wszczęte śledztwo w sprawie przecieku do "Rzeczpospolitej"

Konrad Piasecki: Zbigniew C. i Mirosław D. to też są dla pana ludzie niewinni?

Edward Zalewski: W ogóle nie wypowiadam się w tej kwestii.

Konrad Piasecki: Prokurator generalny mówi, że są dla niego niewinni, więc rozumiem, że prokuratura nie ma się co niewinnymi zajmować?

Edward Zalewski: Prokuratura zajmuje się przestępstwami, prokuratura zajmuje się dokumentami, które są jej przedkładane i decyduje o wszczęciu śledztwa, prowadzeniu śledztwa, a na końcu skierowaniu aktu oskarżenia.

Konrad Piasecki: Czy prokurator, który zanim zacznie badać sprawę, mówi, że jej bohaterowie są niewinni, nadaje się na to stanowisko?

Edward Zalewski: Panie redaktorze, prokurator, do którego trafiło to zawiadomienie, nie wypowiadał się w ogóle.

Konrad Piasecki: To prokurator generalny się wypowiadał.

Edward Zalewski: Z tego, co wiem, pan minister sprawiedliwości przedstawił jasno swoje poglądy i przedstawił, dlaczego tak powiedział.

Konrad Piasecki: Powiedział, że pan C. i D. są dla niego niewinni.

Edward Zalewski: Nie, nie, panie redaktorze, chyba we wczorajszym TVN-ie wyraźnie powiedział, że wycofuje się z tego określenia i że było to jakieś polemiczne określenie i jasno przedstawił swoje stanowisko, powołując się na zasadę domniemanej niewinności. Ale to jest kwestia ministra sprawiedliwości.

Konrad Piasecki: Czyli to jest błąd?

Edward Zalewski: Ja nie oceniam swojego przełożonego i nie będę się wypowiadał na ten temat.

Konrad Piasecki: A dusza prokuratora w panu nie załkała, jak pan to usłyszał?

Edward Zalewski: Ja nie jestem prokuratorem, który łka.

Konrad Piasecki: A prokurator, który ma duszę?

Edward Zalewski: Każdy człowiek ma duszę.

Konrad Piasecki: Nawet prokurator?

Edward Zalewski: Nawet prokurator jest człowiekiem.

Konrad Piasecki: A czego prokuratorom brakuje w tym doniesieniu CBA, żeby wszcząć śledztwo?

Edward Zalewski: Wszystkiego. Przepis Art. 17 pkt. 15 ustawy o CBA jest bardzo krótki, logiczny. Tam nie ma miejsca na jakąkolwiek polemikę. Przepis mówi jasno - szef CBA przedstawia prokuratorowi generalnemu materiały z kontroli operacyjnej. I my chcemy otrzymać materiały z kontroli operacyjnej.

Konrad Piasecki: A co dostaliście?

Edward Zalewski: Dostaliśmy pismo zatytułowanie: Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Konrad Piasecki: Ale zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa może być powodem wszczęcia śledztwa. Zdrowy rozsądek to mówi.

Edward Zalewski: Zdrowy rozsądek mówi jedno, przepisy mówią drugie. Ale mniej więcej mówią to samo. Prokurator wszczyna śledztwo w momencie, kiedy jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. I prokurator w postanowieniu o wszczęciu śledztwa musi jasno, precyzyjnie określić, o jakie czyny wszczyna śledztwo i jaka jest kwalifikacja prawna tych czynów.

Konrad Piasecki: Panie prokuratorze, ale jak prokurator czyta w stenogramach podsłuchów: "Blokuję sprawę, na 90 proc. załatwię, biegam z tym sam, wyłącznie moja zasługa" - to nie widzi, że tu jest przestępstwo?

Edward Zalewski: Prokurator ma się zapoznać z materiałem, z którego te słowa wynikają.

Konrad Piasecki: A nie ma tego materiału?

Edward Zalewski: Nie ma tego materiału.

Konrad Piasecki: To co jest w tym, co przesłało CBA?

Edward Zalewski: Opis tych materiałów.

Konrad Piasecki: Czyli rozumiem, że to nie jest materiał źródłowy i na podstawie tych materiałów wszcząć śledztwa się nie da?

Edward Zalewski: Oczywiście, że tak.

Konrad Piasecki: A CBA mówi, że na podstawie takich materiałów już wielokrotnie wszczynaliście śledztwa i że nie było problemów, i że się teraz czepiacie?

Edward Zalewski: Ja bym radził CBA, żeby nie popadało w dziwaczne polemiki z organem, który jest organem procesowym i który decyduje. To tak samo, jakby prokurator chodził po ulicy i wydawał oświadczenia na temat wyroków sądu. Nie. Są określone procedury i całe to zamieszanie jest zupełnie niepotrzebne. Niech CBA po prostu przedstawi materiał źródłowy i z całą pewnością, jeżeli w materiale źródłowym są te elementy, które CBA opisuje, to z całą pewnością prokurator zajmie konkretne stanowisko procesowe.

Konrad Piasecki: Jeśli prokurator dostanie to, co było wczoraj „Rzeczpospolitej”, będzie śledztwo?

Edward Zalewski: Jeżeli prokurator dostanie materiały źródłowe, a więc materiały, które stanowią podstawę do wszczęcia postępowania przygotowawczego, z całą pewnością oceni je właściwie i sądzę, że z całą pewnością śledztwo wszcznie. Tylko musi określić, o co prowadzi śledztwo i jaka jest kwalifikacja prawna poszczególnych czynów.

Konrad Piasecki: A pana zdaniem, o co tu może być śledztwo? Czy to jest przestępstwo korupcji, czy to jest przestępstwo jakiegoś lobbingu?

Edward Zalewski: Ja jestem prokuratorem...

Konrad Piasecki: ...to już ustaliliśmy.

Edward Zalewski: Cieszę się. Jeżeli przeczytam materiały źródłowe, to będę miał jako prokurator wyrobione zdanie, o co należy prowadzić postępowanie. To samo zrobi prokurator z prokuratury warszawskiej...

Konrad Piasecki: Dobrze, to zapytam pana w ten sposób: czy jeśliby polityk, poseł kontaktował się z lobbystami poza jakąś drogą oficjalną, a z drugiej strony wpływał na losy jakiejś ustawy, nie mając z tego tytułu żadnych korzyści majątkowych, to jest przestępstwo czy nie?

Edward Zalewski: Mamy przestępstwo określone w artykule 231 kodeksu karnego, który jasno określa: Funkcjonariusz publiczny, który przekracza swoje uprawnienia, nie dopełnia obowiązków, działa na szkodę... to są wszystko znamiona przestępstwa, które prokurator będzie musiał rozstrzygnąć. Jeżeli - jeszcze raz chcę podkreślić - uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - to jest bardzo pojemne określenie - i prokurator będzie miał prawo wszcząć śledztwo, opierając się na uzasadnionym podejrzeniu, określając, o co prowadzi czyn. Ale jednocześnie w toku śledztwa będzie miał prawo modyfikowania wraz ze zdobywaniem kolejnych dowodów czynu, o który prowadzi.

Konrad Piasecki: Oglądał pan wczoraj konferencję Zbigniewa Chlebowskiego?

Edward Zalewski: Chyba niecałą.

Konrad Piasecki: A to, co pan widział, przekonało pana do jego niewinności?

Edward Zalewski: Ja w ogóle nie będę oceniał tych kwestii winny - niewinny w momencie, kiedy zaczynamy dopiero postępowanie sprawdzające, kiedy po otrzymaniu materiałów CBA - wreszcie tych materiałów źródłowych - będziemy prowadzili śledztwo. Nie jest rolą prokuratora na samym początku postępowania przygotowawczego określać winę czy niewinę. Rolą prokuratora jest zbieranie dowodów...

Konrad Piasecki: Też mi się tak wydaje, dlatego zdziwiłem się, jak usłyszałem prokuratora generalnego, który to mówi, bo on to zrobił. No dobrze, proszę się nie zżymać, jeśli mówimy o pańskim szefie. Wiem, że to jest trudne, ale szef też może popełniać błędy. Na koniec zapytam: ile śledztw uruchomi ta sprawa? Jeśli będzie śledztwo, to - rozumiem - pierwsze, dotyczące...

Edward Zalewski: No i znowu wracamy do podstawy całej sytuacji. Jeżeli wpłynie materiał źródłowy, to prokurator na podstawie tego materiału źródłowego będzie podejmował decyzję, o co wszczyna postępowanie, o które konkretnie czyny wszczyna postępowanie. Jeżeli będzie tam materiał, który przekona o tym, że był przeciek, to wszcznie śledztwo o przeciek. Jeżeli będzie tam materiał wskazujący na przekroczenie uprawnień z 231, to wszcznie z 231.

Konrad Piasecki: A co ze sprawą przecieku do „Rzeczpospolitej”?

Edward Zalewski: To jest już wszczęte śledztwo wczoraj, ponieważ jest tu ewidentna sprawa. To jest zupełnie inna sprawa opublikowania materiałów, którym nadano klauzulę tajności.

Konrad Piasecki: I tu już jest śledztwo wszczęte.

Edward Zalewski: Tu już jest śledztwo wszczęte, natomiast spodziewam się, że CBA zamiast polemizować z prokuraturą - co jest zupełnie nie na miejscu - po prostu przedstawi nam jak najszybciej te materiały i na tych materiałach prokurator zacznie pracę.