Gdzie przebiega granica rosnącej inflacji? Diabli wiedzą - odpowiada ekonomista profesor Witold Orłowski gość Rozmowy w południe w RMF FM. Jak podkreśla, należy się spodziewać w ciągu najbliższych tygodni inflacji na poziomie 15, czy 20 procent. Rośnie szybciej niż sądziłem – mówi. Profesor Marian Noga dodaje: najbardziej drożeć będzie żywność.

Co będzie drożeć najbardziej? "Żywność, chociaż rynek paliw też jest bardzo ważny i nieprzewidywalny" - tłumaczy profesor, ekonomista  Marian Noga. Według niego, jeżeli dojdzie do przerw w dostawach paliwa np. do Niemiec - to ceny gwałtownie pójdą w górę.

Kiedy inflacja ma szansę wrócić do normalnego poziomu? Najwcześniej pod koniec 2023 roku - zaznacza.

To zależeć będzie od polityki prowadzonej przez Bank Centralny oraz rząd - podkreśla profesor Witold Orłowski. Jego zdaniem - na razie - ze strony rządu nie ma wskazówek dotyczących tego, jak zahamować wzrost inflacji.

Prof. Witold Orłowski: Rząd i bank centralny są na skraju utraty kontroli nad inflacją

"Czynniki zewnętrzne stanowią tylko 5,8 proc. wkładu. 8,1 proc. czyli inflacja bazowa to są czynniki wewnętrzne. Nie można tutaj wszystkiego zwalać na wojnę czy ceny surowców, czynników energii. Istnieją błędy w polityce fiskalnej i monetarnej" - mówił prof. Marian Noga o składowych rekordowej inflacji w Rozmowie w południe w RMF FM.

Kolejny wzrost inflacji z pewnością przełoży się na podwyżki stóp procentowych. Z kolei prof. Witold Orłowski szacuje, jak mocno stopy wzrosną w tym roku. "W tym roku stopy procentowe dojdą na pewno do 7,8, może 9 proc. W tej chwili wydaje się, że rząd i bank centralny są na skraju utraty kontroli nad inflacją" - alarmował ekonomista.


Prof. Orłowski skomentował też dane dot. wysokiego wzrostu gospodarczego w Polsce. "W pierwszym kwartale mamy bardzo dziwny wzrost gospodarczy. On jest wysoki. To jest taki spekulacyjny wzrost, za który teraz zapłacimy prawdopodobnie potężnym spowolnieniem. Być może do zera" - stwierdził.