"Amerykanie wysyłają wojsko po to, aby wojny nie było. To jest taki paradoks. Żołnierze są po to, aby odstraszyć, zniechęcić Rosjan do jakichkolwiek incydentów, a tym bardziej do większej wojny" - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM były minister spraw zagranicznych, europoseł Witold Waszczykowski, komentując wysłanie do Polski 1700 dodatkowych żołnierzy USA. "Przylot do Warszawy, wzmocnienie garnizonu w Niemczech i postawienie wielu tysięcy żołnierzy w stan gotowości w Stanach Zjednoczonych - to jest właśnie pokaz siły i sprawności logistycznej wojsk amerykańskich. My się zbroimy, modernizujemy nie na wojnę, ale po to, żeby wojnom zapobiec" - tłumaczył.

Są trzy kroki, aby powstrzymać Rosję: przede wszystkim odebrać jej zdolności prowadzenia działań (wojennych - przyp. red.) poprzez odebranie dochodów, po drugie wzmocnienie flanki wschodniej - to się dzieje. Po trzecie - uzbroić Ukrainę tak, aby sama mogła efektywnie bronić się. To robi nie tylko Polska, ale również inne państwa, w tym Stany Zjednoczone - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM były minister spraw zagranicznych, europoseł Witold Waszczykowski. 

Putin nie może się pogodzić z sytuacją, jaka rozwinęła się przez 30 lat od upadku Związku Radzieckiego. Chce doprowadzić do zmiany architektury bezpieczeństwa. Domaga się strefy wpływów, dominacji na Białorusi, Ukrainie, w Kazachstanie - zauważył gość RMF FM. 

Waszczykowski: Mam nadzieję, że nie będzie żadnej komisji śledczej

Mam nadzieję, że nie będzie żadnej komisji śledczej. Jestem przekonany, że ona nie będzie służyła państwu - mówił w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Witold Waszczykowski, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości i były szef MSZ, pytany o pomysł powołania komisji śledczej ds. podsłuchów w latach 2005-2021. Uważam, że jest całkowicie uzasadnione, aby polskie służby dysponowały wszelkimi instrumentami operacyjnymi dla bezpieczeństwa kraju - dodał.

Robert Mazurek pytał swojego gościa również o porozumienie zawarte pomiędzy Wielka Brytanią, Polską a Ukrainą. Zdaniem Waszczykowskiego, nie ma w tym niczego niestandardowego, mimo że Wielka Brytania nie należy już do UE, a Ukraina do NATO.

Jednym z filarów współpracy, aby trzymać Wielką Brytanię przy UE jest bezpieczeństwo. Ukraina należy do partnerstwa wschodniego, czyli programu Unii Europejskiej i do Partnerstwa dla Pokoju, a to jest program NATO-wski - mówił Waszczykowski. Grupę przyjaciół Ukrainy powinniśmy rozszerzać - dodał były szef MSZ. 

Robert Mazurek: 1700 amerykańskich żołnierzy przyjedzie już wkrótce do Polski. To decyzja, która zapadła po rozmowie prezydentów Dudy i Bidena, po tej telekonferencji z prezydentami w Europie. Jedno pytanie się wszystkim nasuwa: czy to oznacza, że będzie wojna?

Witold Waszczykowski: Nie. Amerykanie wysyłają wojsko po to, aby wojny nie było. To jest taki paradoks. Żołnierze są po to, aby odstraszyć, zniechęcić Rosjan do jakichkolwiek incydentów, a tym bardziej do większej wojny. Przylot do Warszawy, wzmocnienie garnizonu w Niemczech i postawienie wielu tysięcy żołnierzy  w stan gotowości w Stanach Zjednoczonych - to jest właśnie pokaz siły i sprawności logistycznej wojsk amerykańskich, zobowiązań sojuszniczych. To ma przede wszystkim odstraszyć. My się zbroimy, modernizujemy nie na wojnę, ale po to, żeby wojnom zapobiec.

Czy to nie jest pewien paradoks, że prezydent Biden, oskarżany o ugodowość wobec Rosji, wysyła właśnie teraz wojska do Rumunii, do Polski, do Niemiec i mówi, że to może nie być koniec.

Prezydent Obama też rozpoczynał od resetu z Rosją. Po 6 latach - w 2014 r. zreflektował się, kiedy Rosjanie rozpoczęli akcję na Krymie, potem w Donbasie i powrócił do twardej polityki. Dobrze, że Bidenowi zajęło to tylko rok, nie 6 lat. Pomogli mu oczywiście Rosjanie, działając w sposób agresywny.

A czy to dobrze, że Polska wysyła broń na Ukrainę?

Polska wysyła zapasy broni, taką broń, która może powstrzymać działalność agresywną, atak. To jest broń defensywna - to jest kolejny paradoks - do czego służy broń... Są trzy kroki, aby powstrzymać Rosję: przede wszystkim odebrać jej zdolności prowadzenia działań poprzez odebranie dochodów, po drugie wzmocnienie flanki wschodniej - to się dzieje. Po trzecie - uzbroić Ukrainę tak, aby sama mogła efektywnie bronić się. To robi nie tylko Polska, ale również inne państwa, w tym Stany Zjednoczone.

Przy tej okazji dowiedzieliśmy się, że Polska wysłała również broń do Gruzji, o czym milczeliśmy.

Nie, to było wiadome. Pamiętam przed laty, nawet jeden z ministrów śp. Lecha Kaczyńskiego, Draba - gdzieś tam mu się wspomniało. To były takie wyrzutnie ręczne.

Wysyłamy broń na Ukrainę. Co pan powie tym w Polsce, którzy cały czas mówią, że po co nam konflikt z Rosją, Polska powinna trzymać się od tego z daleka, trzeba z Rosjanami robić biznes, a nie nadstawiać karku za Ukraińców, którzy nas i tak nie lubią?

Ale to nie my wywołujemy konflikt z Rosją. Ten konflikt generuje Rosja. Putin nie może się pogodzić z sytuacją, jaka rozwinęła się przez 30 lat od upadku Związku Radzieckiego. Chce doprowadzić do zmiany architektury bezpieczeństwa. Postawił żądania - żadnych wojsk amerykańskich, natowskich, powróćcie do sytuacji z 1997 roku, kiedy jeszcze Polska nie była w NATO. Domaga się strefy wpływów, dominacji na Białorusi, Ukrainie, w Kazachstanie.

Ważne rzeczy dzieją się też w Polsce. Po kłopotach z wprowadzeniem Polskiego Ładu - bardzo delikatnie się wyrażam - po tym całym początku, który raczej znamionuje Polski nieład niż ład, najpierw w naszym studiu pan wicepremier Kowalczyk, a wczoraj Jarosław Kaczyński zapowiedzieli zmiany w rządzie, dymisje w rządzie. Kto pana zdaniem powinien podać się do dymisji? Kto powinien wylecieć ze stanowiska?

Nie namówi mnie pan na listę. Przypominam sobie sytuacje z czasów rządu premier Szydło, gdzie nasi niestety "koledzy", jak Jarosław Gowin, Tadeusz Cymański, biegali do mediów i takie listy swoich kolegów, w tym mnie, przedstawiali do wymiany. Nie, nie wchodzę w taką dyskusję.

W taką dyskusję wchodzi Jarosław Kaczyński, więc zdaje się, że sprawa jest przesądzona.

Ma prawo i on, i premier Morawiecki. Są odpowiedzialni za to, kto rządzi Polską na tych stanowiskach. Oni mają prawo do decyzji personalnych.

Nie ma pan poczucia, że PiS, który zapowiadał Polski Ład jako taki nie tylko gospodarczy wehikuł, którym przejdziemy przez trudne czasy kryzysu, ale również taki wehikuł, który was zaprowadzi do przyszłego wyborczego sukcesu, otóż ten Polski Ład okazuje się być - na razie przynajmniej - jakąś jedną wielką klapą.

Dlatego trzeba go pilnie poprawiać. Za tym stoją pieniądze, ważne zmiany np. w podatkach, które mogą przysłużyć się, jeśli zostaną dobrze wprowadzone. Nie dziwię się, że są szybkie reakcje decydentów, żeby ratować ten plan. On z natury jest dobry. Mniejsze podatki są korzystne dla ludzi, powodują obrót gospodarczy, więc warto, żeby go ratować. Stąd też będą pewnie jakieś zmiany.

Czy minister zdrowia Adam Niedzielski przetrwa całe zamieszanie związane z ustawą covidową? Czy nie rzuci papierami? Wygląda na to, że pan minister nie ma żadnego wpływu na to, co się dzieje w rządzie, ani żadnego wpływu na to, jak mamy walczyć z Covid-19.

Mam nadzieję, że nie. Proszę pokazać jakiegokolwiek ministra zdrowia na świecie, który radzi sobie z tą pandemią. W wielu państwach...

Jednak na świecie wygląda to trochę inaczej.

Nieprawda, są państwa, które rezygnują całkowicie z restrykcji, bo nie są w stanie poradzić sobie z tym. Proszę zobaczyć Wielką Brytanię, potężne, bogate państwo, które ma...

Wie pan dobrze, dlaczego Wielka Brytania rezygnuje z restrykcji. Boris Johnson musi mieć jakiś sukces w obliczu tego, że jest oskarżany o łamanie restrykcji covidowych.

Tak, ale proszę zobaczyć Portugalię. Proszę zobaczyć Izrael. Państwa wyszczepione po 80-90 proc. mają kolejne fale pandemii. I co?

Wróciło po ostatnich dniach słowo "imposybilizm", czyli taka niemożność, o którą Jarosław Kaczyński oskarżał Donalda Tuska. Teraz okazuje się, że sam został dotknięty "imposybilizmem".

Nieprawda, bo jednak rząd próbował tworzyć nowe prawa.

Próbował? 150 posłów poparło rząd, jak przyszło co do czego.

I dla mnie jest to szokiem, dlaczego jest tak twardy upór w społeczeństwie. Dlaczego tak dużo ludzie nie chce się leczyć.

Nie, dlaczego tak wielu posłów nie chce popierać rządu.

Jestem trzeci raz zaszczepiony i jak do tej pory ogon mi nie wyrósł. I nie sądzę, żeby mi wyrósł.