"Wyborcy Konfederacji w 2019 a wyborcy Krzysztofa Bosaka w 2020 to nie jest to samo" - przekonywał w Porannej rozmowie w RMF FM Grzegorz Schetyna. "Tam jest sporo wyborców, którzy byli przy Pawle Kukizie wcześniej. To nie są wyborcy jednorodni" - tłumaczył. "Tam są wyborcy narodowi, tam jest dużo przedsiębiorców, wolnościowy elektorat... " - wyliczał były lider Platformy Obywatelskiej.

Rozstrzygnięcie tych wyborów będzie miało miejsce w Polsce lokalnej, powiatowej - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM Grzegorz Schetyna. Obecność Koalicji Obywatelskiej, tych wszystkich, którzy wspierają Rafała Trzaskowskiego i są w tej kampanii, musi być przede wszystkim poza wielkimi, największymi miastami - dodał. 

Ogromna praca, tysiące wolontariuszy. To jest ciekawy projekt. Jest pytanie, w jaki sposób on go będzie sytuował na scenie politycznej - mówił w RMF FM Grzegorz Schetyna, zapytany o Szymona Hołownię i tworzony przez niego ruch. Świeżość, którą wniósł do polityki w tak ekspresowym tempie, to jest wielki kapitał na przyszłość. Musi mieć dobry pomysł, żeby przez 3 lata do wyborów parlamentarnych zbudować czy współtworzyć nową jakość porozumienia integrującej się opozycji - radził były lider PO.

Wierzę w zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. Jeżeli Rafał Trzaskowski wygrywa, to scenariusz polityczny się zmienia i przyspiesza. I wtedy pojawia się szansa dla Szymona Hołowni. To jest wtedy też wielkie wyzwanie dla opozycji, jak się integrować i budować relację między sobą, żeby zwyciężyć z PiS - powiedział Grzegorz Schetyna w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM.

Robert Mazurek zapytał byłego szefa PO, czy uważa Konfederację za część opozycji demokratycznej. Ona nie chce być w tym porozumieniu. To jest dobre pytanie, ale proszę je zadać Krzysztofowi Bosakowi. On powinien odpowiedzieć, i o to będzie pytany przez swoich wyborców przed wyborami parlamentarnymi, czy dla niego zagrożeniem jest to, co robi PiS, co jest zagrożeniem dla Polski wolnościowej i demokratycznej, czy nie - opowiedział Grzegorz Schetyna. Jeżeli Bosak poprze Trzaskowskiego to znaczy, że się sytuuje po stronie opozycji demokratycznej - dodał były przewodniczący PO.

W audycji padło też pytanie o pogardliwe określenia, które przeciwnicy Andrzeja Dudy kierują pod adresem tych, którzy w pierwszej turze oddali głos na urzędującego prezydenta. To jest ten język, który został wprowadzony do polityki w 2005 r. - odparł Schetyna. Dopytywany, czy Jarosław Kaczyński odpowiada np. za to, że Radosław Sikorski w 2007 r. mówił o dorzynaniu watahy. Przecież on go brał do rządu. Był ministrem w jego rządzie - odpowiedział Schetyna.