"Stan zagrożenia epidemicznego zostanie zniesiony 1 lipca, bo jest rozporządzenie, które podpisałem ja i minister Mariusz Kamiński" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Adam Niedzielski. Minister zdrowia zastrzegł, że choć polskie władze rezygnują z maseczek, to dyrektorzy placówek, np. szpitali i przychodni, będą mogli podjąć decyzję o ich stosowaniu.

30 czerwca będzie ostatnim dniem obowiązywania w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego. Oznacza to koniec maseczek w placówkach medycznych, obowiązkowych szczepień pracowników ochrony zdrowia przeciw Covid-19 czy obecnych zasad zlecania testów w kierunku SARS-CoV-2. Mimo to, dyrektorzy placówek medycznych będą mogli podjąć decyzję o stosowaniu maseczek.

Ja będę cały czas się zastrzegał, że rolą szefa szpitala lub przychodni jest podejmować na bieżąco decyzje dotyczące tego, czy takie rozwiązania poprawiają bezpieczeństwo epidemiczne, czy nie. Jeżeli jest potrzeba, np. wzrost zachorowań na grypę, to trzeba reagować - powiedział minister zdrowia.

Adam Niedzielski potwierdził deklarację prezesa PiS-u Jarosława Kaczyńskiego, który kiedyś zapewniał, że nie ma zgody na prywatyzację szpitali i usług medycznych.

Cały czas w mocy pozostają zapisy prawne, które nawet w przypadku przekształcenia NZOZ-u w spółkę gwarantują, że podmioty publiczne muszą utrzymać udział powyżej 50 proc. - stwierdził, dodając, że "jesteśmy w takim systemie, gdzie zdecydowana większość usług medycznych jest finansowana przez NFZ. Szpitalnictwo w zasadzie w całości jest zakontraktowane w NFZ-cie - zaznaczył.

Tematem rozmowy była również kwestia szpitala św. Łukasza w Bolesławcu, gdzie doba na komercyjnym oddziale psychiatrii dziecięcej to koszt 1200 zł. Za tydzień leczenia dziecka trzeba zatem zapłacić 8400 zł. Minister zdrowia nazwał tę sytuację "skandalem".

Jeżeli rzeczywiście ma miejsce taka sytuacja, że tam jest łączenie publicznego systemu opieki zdrowotnej z wydzieloną komercyjną częścią działalności, szczególnie psychiatrii dziecięcej, to jest to zjawisko, które ja bym nazwał skandalem. Sytuacja, w której żeruje się w pewnym sensie na tym, że jest zapotrzebowanie na te usługi, że można dyktować tak naprawdę każdą cenę, bo rodzice oczywiście są w stanie zapłacić każde pieniądze, to jest to po prostu forma nieetycznego zachowania - stwierdził.

Adam Niedzielski zaznaczył, że tuż po zakończeniu Porannej rozmowy w RMF FM porozmawia z szefem NFZ. Będziemy prosili o wyjaśnienie tej sytuacji, zobaczymy, czy to się mieści w granicach prawa, bardzo dokładnie zbadamy tę sprawę - zaznaczył.

Robert Mazurek pytał swojego gościa, czy jest za zniesieniem klauzuli sumienia, czy chce, żeby została. Absolutnie, żeby została. Z tego powodu, że to jest standardem europejskim zapisanym w karcie praw podstawowych. Zawsze powtarzam, że ten, kto nawołuje do zniesienia klauzuli sumienia, to tak naprawdę nawołuje do wystąpienia z Unii Europejskiej - podkreślił.

Adam Niedzielski zastrzegł, że na klauzulę sumienia nie ma miejsca w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia. Dyskutowanie więc w kontekście, jak rozumiem, aborcyjnym na temat klauzuli sumienia jest zupełnie nielogiczne. Jeżeli mamy sytuację, że dopuszczalność aborcji jest w razie zagrożenia życia lub zdrowia - zawsze będę podkreślał, iż to są rozłączne przesłanki - to nie możemy mówić, że w tej sytuacji klauzula sumienia jest jakąś barierą czy jakimś uniemożliwieniem - zaznaczył minister zdrowia.

Robert Mazurek zapytał też o prace powołanego przez Adama Niedzielskiego zespołu, który ma opracować wytyczne dotyczące przerywania ciąży w razie zagrożenia życia lub zdrowia. Szef MZ zastrzegł, że ostatnia, głośna tragedia pacjentki ze szpitala w Nowym Targu była efektem błędów medycznych. Wiemy to ponad wszelką wątpliwość - zapewnił.

Dodał, że prace zespołu mają zostać potraktowane szerzej. Tam również przedmiotem zajmowania się będą nie tylko czysto medyczne wytyczne, ale też - jak pokazują te sytuacje, z którymi mieliśmy do czynienia - będą też pewnego rodzaju wytyczne organizacyjne, bo przepływ informacji między laboratorium, lekarzem, odczytywane wyniki, to też czasami nie działa doskonale - tłumaczył minister.

Co z ustawą o jakości usług medycznych?

Adam Niedzielski wyraził nadzieję, że tym razem, za drugim podejściem w Sejmie, uda się uchwalić ustawę regulującą kwestie związane z jakością usług medycznych. Kilka tygodni temu posłowie ostatecznie odrzucili pierwsze, przygotowane przez resort zdrowia, regulacje w tej sprawie.

Minister zdrowia przypomniał, że tym razem powstały dwa projekty, z których wykreślono przepisy budzące największe kontrowersje. Chodzi m.in. o zakres odpowiedzialności karnej lekarzy w przypadku błędów medycznych.

Środowisko lekarskie, ustami też szefa Naczelnej Rady Lekarskiej, podkreślało, że nie zgadza się na rozwiązanie, w którym zakres odpowiedzialności karnej lekarza w przypadku błędu medycznego będzie opisany tak, jak w tym pierwotnym projekcie. Przypomnę, że w pierwotnym projekcie było nadzwyczajne złagodzenie kary, jeżeli ten błąd zostanie zgłoszony. Środowisko oczekiwało rozwiązania zdecydowanie dalej idącego, gdzie by była totalna bezkarność (...), a na to nie było zgody politycznej - tłumaczył.

Szczepienia przeciwko wirusowi HPV

Na koniec rozmowy padło pytanie o rozpoczęty w czerwcu program szczepień dla młodzieży przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV). Adam Niedzielski poinformował, że do tej pory zaszczepiono ponad 20 tys. nastolatków. Przypomniał zarazem, że szczepionki są darmowe dla dwóch roczników - obecnych dwunasto- i trzynastolatków; w przypadku starszych obowiązuje 50-procentowa refundacja.

Dopytywany, dlaczego program darmowych szczepień nie obejmie wszystkich roczników młodzieży, szef resortu zdrowia podkreślał, że skonstruowano go zgodnie z wytycznymi ekspertów.

Jest bardzo wyraźna rekomendacja ekspertów, która pokazuje, że optymalnym okresem do rozpoczęcia i prowadzenia szczepień jest właśnie ten wiek dwunastu, trzynastu lat, dlatego że on jest jeszcze przed inicjacją seksualną, czyli potencjalnym kontaktem z wirusem brodawczaka ludzkiego - wyjaśnił minister.

Opracowanie: