"Największą epidemią jest nie koronawirus, a samotność, chociaż przez koronawirusa widzimy ten problem, jak przez szkło powiększające" – mówiła w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Joanna Sadzik, prezes stowarzyszenia „Wiosna”. "Samotność seniorów zwykle ma twarz kobiety" – dodaje.

Poczucie osamotnienia i przymusowa izolacji jest przyczyną wielu problemów psychicznych - przekonuje Joanna Sadzik i jak dodaje, zwłaszcza podczas epidemii seniorzy mają utrudniony kontakt z innymi ludźmi. 2/3 osób po 60 r.ż. nie korzysta z internetu, co wyklucza ich teraz z życia społecznego. My się możemy zobaczyć, im zostaje tylko telefon - wyjaśniała w rozmowie z Marcinem Zaborskim. Samotność seniorów zwykle ma twarz kobiety, bo kobiety dłużej żyją - dodaje.

 Joanna Sadzik opowiadała historie wielu samotnych seniorów, których sytuacja się pogorszyła podczas epidemii. Wielu z nich miało swoje "okno na świat", czy "serial na żywo", kiedy wyglądając przez swoje okna czy balkony obserwowało życie, które toczy się na zewnątrz - place zabaw, spacerowiczów.  Teraz nie ma nikogo na ulicach. Przez okno ogląda się wymarłe miasto, które do tej pory tętniło życiem - mówi prezes stowarzyszenia "Wiosna". W połączeniu z wiadomościami, że osoby starsze to są osoby w grupie ryzyka, to potęguje lęk i strach - przekonuje

Joanna Sadzik o akcji "Dobre słowa": Można zadzwonić i usłyszeć ciepłe słowa albo się po prostu wygadać

Marcin Zaborski w Popołudniowej rozmowie w RMF FM pytał o inicjatywę "Wiosny" - "Dobre słowa". To przedsięwzięcie ma pomóc starszym, samotnym osobom w przeżywaniu trudnego czasu epidemii. Przy tym telefonie czekają fantastyczni ciepli ludzie. Tam dyżurują psychologowie, terapeuci, do których można zadzwonić i usłyszeć ciepłe słowa albo się po prostu wygadać. Seniorzy dzwonią z bardzo różnymi sprawami - opisywała Sadzik. 

Łączymy seniora z wolontariuszem Szlachetnej Paczki. Takie osoby mogą pomóc - dzwonią regularnie do seniorów, pomagają w zakupach, w wykupywaniu leków, czy w korzystaniu z internetu np, żeby załatwić jakąś urzędową sprawę. Zadzwonić można też w niedzielę, czy święta - mówiła Joanna Sadzik.

Jak pisze na swojej stronie stowarzyszenie infolinia jest dostępna dla seniorów każdego dnia w godzinach 10:00-12:00 oraz 17:00-19:00 - 12 333 70 88.

Sadzik: Telefon "Dobre słowa" dzwoni nieustannie

W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM padło pytanie o prowadzony przez stowarzyszenie "Wiosna" telefon "Dobre słowa", który ma być wsparciem dla osób starszych w dobie pandemii koronawirusa. Ten telefon działa w takich godzinach, w jakich najczęściej dzwonią seniorzy. Zbieramy w tym momencie fundusze na telefon, szukamy sponsorów, którzy umożliwią nam być może wydłużenie godzin działania telefonu - powiedziała Joanna Sadzik. I dodała: Ten telefon dzwoni nieustannie. W zasadzie nie mamy tzw. "wolnych przebiegów", nie mamy momentów, kiedy ktoś, kto dyżuruje przy telefonie i się nudzi.

Marcin Zaborski zapytał też, czy osoby starsze nie obawiają się wolontariuszy, że np. mogą zarazić się koronawirusem od nich. Są tutaj dwa strachy - po pierwsze koronawirus i możliwość zarażenia, więc my nie kontaktujemy się bezpośrednio. To nie jest tak, że wolontariusz wchodzi do domu - zostawia zakupy na wycieraczce. Jednocześnie jest ten kontakt telefoniczny - rozmawia, ma czas na wysłuchanie tej osoby, ma tez cierpliwość na wysłuchanie historii drugi, trzeci raz - odpowiedziała szefowa stowarzyszenia "Wiosna".

Dodała jednak, że lęk przed koronawirusem to nie jedyny, jaki towarzyszy seniorom, którzy korzystają ze wsparcia. Drugim strachem jest to, że seniorzy wiedzą, że zdarzają się różnego rodzaju wyłudzenia. Wtedy pomaga to, że wolontariusze są ze "Szlachetnej paczki"(...) Po pierwsze to senior dzwoni do nas i otrzymuje swojego wolontariusza - imię i nazwisko oraz nr telefonu. Wie z kim się kontaktuje i jest pewien, że to jest osoba od nas - powiedziała Joanna Sadzik