W fińskim Kuopio rozpoczyna się wielka wędrówka skoczków, trenerów, ekip medycznych, dziennikarzy i tych wszystkich, którzy towarzyszą Pucharowi Świata w skokach narciarskich. Skończy się ona dopiero za cztery miesiące na skoczni w Planicy. Po drodze jednak ponad 120 skoczków z 21 krajów zawita na kilka dni do Zakopanego, by rozegrać tam dwa z 30 pucharowych konkursów.

Komitet organizacyjny pracuje przeszło od pół roku. Już w czerwcu podpisał większość najważniejszych umów. Jego szef Leszek Nadarkiewicz nie ukrywa jednak swego niepokoju. Najbardziej martwi go to, że wciąż nie jest gotowa nowa wieża sędziowska. Najprawdopodobniej nie będzie gotowa na Puchar Świata w kombinacji norweskiej, który odbędzie się w Zakopanem na początku grudnia, a który będzie najważniejszym sprawdzianem organizatorów przed styczniowym pucharem w skokach.

Jak powiedział Nadarkiewicz przedsprzedaż biletów właściwie już się skończyła. Sprzedano ponad połowę miejsc. Resztę organizatorzy pozostawiają dla tych, którzy przyjadą tuż przed samym konkursem. Bilety będą sprzedawane także w specjalnych, dodatkowych pociągach, które przyjadą do Zakopanego niemal ze wszystkich stron Polski. Już teraz jednak wiadomo, że wszyscy chętni nie zmieszczą się na skoczni. Wielka Krokiew pomieści 40 tysięcy widzów, reszta będzie oglądała skoki na telebimach lub w telewizji. Bezpośrednią transmisję przekaże telewizja publiczna.

Foto: Archiwum RMF

14:45