Urszula Radwańska sprawiła sporą niespodziankę eliminując tenisistkę z USA - Sloane Stephens w drugiej rundzie turnieju WTA Tour rangi Premier I na twardych kortach w amerykańskim Indian Wells. Amerykanka była najwyżej notowaną spośród zawodniczek gospodarzy. Polka wygrała z nią 6:3, 6:4.

Obie tenisistki rozpoczęły spotkanie bardzo nerwowo i długo nie mogły złapać właściwego rytmu gry. Na otwarcie doszło do obustronnych przełamań, a jako pierwsza podanie utrzymała 22-letnia Polka, która po drugim "breaku" w meczu wyszła na 3:1. Chwilę później oddała rywalce własny serwis. Jednak od stanu 3:2 zdobyła kolejne trzy gemy i rozstrzygnęła na swoją korzyść pierwszą partię po 42 minutach wyrównanej walki toczącej się głównie w morderczych wymianach z głębi kortu.

W sumie zwycięska seria Radwańskiej wyniosła sześć gemów, bowiem w drugim secie wyszła od razu na 3:0. Potem jednak na chwilę do głosu doszła Amerykanka, która doprowadziła do stanu 2:3. Krakowianka szybko jednak zapanowała nad emocjami i zdobyła trzy gemy. Jednak prowadząc 5:2 i 40-15 przy swoim podaniu nie wykorzystała dwóch meczboli. Znów zrobiło się dość nerwowo, gdy rywalka utrzymała własny serwis bez straty punktu.

Jednak w dziesiątym gemie to Radwańska nie pozwoliła się przełamać i zakończyła spotkanie przy trzeciej szansie, po godzinie i 27 minutach.

Stephens była najwyżej notowaną z zawodniczek gospodarzy

Pojedynek Polki z Amerykanką rozgrywano jako ostatni na korcie centralnym, jako główną atrakcję dnia. 19-letnia Stephens od dawna wskazywana jest na jedna z gwiazd światowego tenisa i następczynię swoich rodaczek sióstr Sereny i Venus Williams. W styczniu dotarła do półfinału wielkoszlemowo Australian Open. W Indian Wells była najwyżej notowaną z zawodniczek gospodarzy, bowiem Serena tradycyjnie już bojkotuje turniej, podobnie jak Venus, odkąd ponad dekadę temu zostały tu wygwizdane przez widownię w meczu deblowym.

Radwańska zmierzy się z kolejną Amerykanką

Kolejną rywalką Radwańskiej, która zajmuje 37. pozycję w rankingu WTA Tour, będzie 64. na świecie Jamie Hampton. Amerykanka wyeliminowała już z turnieju Su-Wei Hsieh z Tajwanu (6:3, 6:3). Będzie to drugi pojedynek Polki z tą zawodniczką. W styczniu w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Australian Open lepsza okazała się 23-letnia rywalka, która wygrała z Radwańską 6:2, 6:4.

Dziś zaś w trzeciej rundzie turnieju wystąpi starsza z krakowskich sióstr - Agnieszka, rozstawiona w z numerem trzecim. Czwarta zawodniczka w rankingu WTA Tour spotka się z 29. na świecie Rumunką Soraną Cirsteą, z którą ma korzystny bilans 3-2.