​Fiński kierowca formuły 1, mistrz świata z 2007 roku, Kimi Raikkonen wydał w sierpniu autobiografię, która w pięć tygodni osiągnęła 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy i znajduje się na pierwszym miejscu bestsellerów typu non-fiction w Finlandii.

Pierwszy nakład, w ilości 50 tysięcy, pojawił się w księgarniach 16 sierpnia, został sprzedany w dwa dni i był historycznie największym w ilości zamówionych i przedpłaconych egzemplarzy pierwszego wydania kiedykolwiek w Finlandii. Drugi, 30 tysięcy egzemplarzy, pojawił się na początku września i również rozszedł się w niecały tydzień.

21 września, jak podało stowarzyszenie fińskich wydawców literatury, liczna sprzedanych książek przekroczyła 100 tysięcy, co jest kolejnym rekordem biorąc pod uwagę czas zaledwie pięciu tygodni obecności na rynku.

Wydawnictwo Siltala drukuje więc już czwarte wydanie i poinformowało, że prawa do tłumaczenia książki zostały na razie sprzedane do dziewięciu krajów, a negocjacje do wielu następnych są w toku.

Jak skomentowała fińska agencja prasowa STT autobiografia pod tytułem "Nieznany Kimi Raikkonen", napisana we współpracy z dziennikarzem i pisarzem Kari Hotakainenem, została w dniu wydania oceniona jako kontrowersyjna, ponieważ zawiera elementy życia prywatnego i "bardzo ostre" kulisy pozasportowe m.in. jego znaną skłonność do alkoholu.

Okazała się jednak hitem wydawniczym i pobiła historyczny rekord literatury sportowej. Poprzednim była autobiografia hokeisty Teemu Selanne wydana w 2014 roku, która znalazła 77 tysięcy nabywców - napisała STT.

Wybrałem konkretnie tę osobę ponieważ w ogóle nie zna się na F-1, tak ja nie umiem pisać. W ten sposób książka, która jest o mnie, a nie o wyścigach, jest bardzo autentyczna - powiedział Fin na konferencji prasowej w Helsinkach 16 sierpnia.

Wyjaśnił, że jego zawód jest wyjątkowo stresujący i jego mózg musi analizować tysiące informacji co sekundę przy szybkości 300 kilometrów na godzinę.

Dlatego w moim przypadku alkohol nie szkodzi, a wręcz pomaga w koncentracji. Mało kto może zrozumieć, że jak wypiję, to się uspakajam i oczyszczam głowę, a mój mozg się resetuje jak twardy dysk w komputerze i później jestem gotowy do następnego startu bez żadnych obciążeń i psychicznych zanieczyszczeń. Jestem pewien, że gdybym ograniczył picie, to wcale nie osiągałbym lepszych wyników, a raczej gorsze - opisuje w książce Fin.

W sezonie 2007 zdobył mistrzostwo świata, dwa razy - w 2003 i 2005 - był wicemistrzem, a w latach 2008 i 2012 zajął trzecie miejsce. 100 razy stał na podium i od 2001 roku wystartował w 288 wyścigach.

Tyle właśnie razy resetowałem się zawodowo, nie licząc sytuacji prywatnych, lecz moje osiągi chyba jednak nie są najgorsze - podkreślił 38-letni kierowca. W rozmowie z kanałem fińskiej telewizji YLE dodał, że książka zawierająca tego typu wyznania jest uczciwa - wyjaśniam w niej mój stosunek do życia, zarówno zawodowego jak i prywatnego, wyjaśniam plotki i naprawdę w ogóle mnie nie interesuje, co inni o mnie mówią czy sądzą. Jestem po prostu sobą".

(ph)