Adam Małysz wygrał wczoraj, pierwszy w tym sezonie konkurs skoków Pucharu Świata w fińskim Kuopio. Małysz, jako zdobywca Pucharu w ubiegłym sezonie, do wczorajszego konkursu wystartował w żółtej koszulce lidera. Dzisiaj, ponownie w Kuopio, będzie nosił żółtą koszulkę już jako nowy lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Wczoraj, po pierwszej serii Małysz zajmował dopiero 6. lokatę. Jednak w drugiej był już bezkonkurencyjny. Skoczył najdalej - 126,5 metra i o niemal punkt wyprzedził swojego najgroźniejszego rywala, Martina Schmita z Niemiec.Trzecie miejsce we wczorajszych zawodach wywalczył Kazuyoshi Funaki. Po słabszym skoku (116 metra) na 5. lokatę spadł, lider po pierwszej serii, Austriak Andreas Widhoelzl. Drugi z polskich reprezentantów, Tomasz Pochwała, po 117-metrowym locie w pierwszej serii, plasował się na 16. lokacie. Niestety, w drugiej upadł i spadł na przedostatnie, 29. miejsce. Po zawodach Małysz mówił, że swoje zwycięstwo dedykuje przede wszystkim kibicom: „Jestem bardzo zadowolony, że trzymali za mnie kciuki i nie zawiodłem ich”. Jak będzie w kolejnych konkursach? – trener kadry polskich skoczków mówi, że nie może być źle: „Adam jest mistrzem, tak można powiedzieć. Do perfekcji doprowadził wszystkie elementy skoku i widać tego efekty” – mówił naszemu specjalnemu wysłannikowi do Kuopio Apoloniusz Tajner. Czy przewidywania trenera sprawdzą się – okaże się już dzisiaj, po 17:00, kiedy na wielkiej skoczni w fińskim Kuopio rozegrany zostanie drugi konkurs Pucharu Świata.

Więcej o Adamie Małyszu możesz dowiedzieć ze stron http://malysz.interia.pl/

Foto: Archiwum RMF

13:15

wczoraj