W czasie okienka transferowego kluby piłkarskie prześcigają się nie tylko w kontraktowaniu najlepszych zawodników, ale również w sposobie jaki prezentują nowych graczy. W rywalizacji o najciekawszą prezentację na prowadzenie wyszedł Villarreal, który przy pomocy magika oficjalnie przedstawił Santiego Cazorle jako swojego zawodnika.

Na środku boiska szklana tuba, w niej gęsty dym, a obok magik - tak właśnie wyglądała chwila przed zaprezentowaniem Santiego Cazorli w Villarreal. Chwilę później iluzjonista zaczął czarować, a pomocnik nagle wyłonił się z dymu i razem z magikiem zszedł na murawę, ku uciesze setek kibiców. Prezentacje opatrzono hasłem "Magia wraca".

33-letni Hiszpan był gotowy zakończyć swoją karierę po tym, jak w jego nogę wdała się gangrena. Zawodnikowi groziła nawet amputacja. Przeszedł 11 operacji, by po dwóch latach wrócić na boisko.  

Przed przejściem do Villarrealu pomocnik był piłkarzem Arsenalu. Pod koniec sezonu zaczął treningi, ale Arsen Wenger nie widział dla niego miejsca w składzie. Dlatego od początku przygotowań do sezonu Cazorla trenował już w hiszpańskim klubie, z którym właśnie podpisał roczny kontrakt.

Jestem wdzięczny za wszystko, co Villareal zrobił dla mnie - podkreślił podczas prezentacji.

(nm)