2:3 przegrali polscy siatkarze w meczu z Serbami. Tym samym Serbowie - razem z Polakami - awansowali do półfinału Ligi Światowej.

Pierwszy set wygraliśmy gładko - 25:18.

Biało-czerwoni już przed tym meczem byli pewni awansu do półfinału Ligi Światowej. Wciąż mają jednak o co walczyć, bo jeśli wygrają chociaż dwa sety, to zagwarantują sobie pierwsze miejsce w grupie, a to da im teoretycznie łatwiejszego rywala w kolejnym meczu. I jak na razie podopiecznym Antigi idzie świetnie - silne serwisy skutecznie odrzuciły rywali od siatki, Serbowie nie byli w stanie rozwinąć skrzydeł w ataku. Nasi za to zagrali niemal bezbłędnie, dzięki czemu wyszli na prowadzenie.

Na początku drugiej partii Serbowie szybko zdobyli trzypunktową przewagę. Biało-czerwoni atakowali wyjątkowo nieskutecznie i na pierwszą przerwę techniczną schodzili przy stanie 4:8. Rywale bardzo długo trzymali Polaków na dystans i wydawało się, że są na dobrej drodze do wygrania seta. Wszystko zmieniło się przy stanie 14:18. Wtedy Serbowie całkowicie stanęli, zaczęli popełniać proste błędy i podopieczni Antigi zdobyli 6 punktów z rzędu! Prowadziliśmy już 20:18, ale wtedy rywale przypomnieli sobie jak grać w siatkówkę, wrócili do formy z początku seta i wygrali tę partię do 22.

Zamieszanie na początku trzeciego setu. Zasłabł jeden z sędziów. Potrzebna była pomoc lekarzy. Sędzia opuścił boisko. Po kilku minutach mecz wznowiono. A na boisku bardzo długo drużyny walczyły punkt za punkt. Taką sytuację mieliśmy do stanu po 13. Od tego momentu biało-czerwoni zaczęli grać dużo lepiej - punktowe bloki i asy serwisowe w połączeniu z prostymi błędami rywali pozwoliły naszym stopniowo budować coraz większą przewagę. Ostatecznie Polacy wygrali tego seta do 22 i niezależnie od wyniku meczu mogą już świętować zajęcie pierwszego miejsca w grupie.

Czwarty set przebiegał bardzo podobnie do trzeciej partii. Bardzo długo obie drużyny toczyły zaciętą walkę, dopiero przy stanie 18:18 Serbowie wygrali dwie akcje z rzędu i znaleźli się na dobrej drodze do zwycięstwa w tym secie. Rywale rzeczywiście nie wypuścili już tego prowadzenia z rąk i zwyciężyli do 22 doprowadzając tym samym do tie-breaka.

Tie-break poziomem emocji dorównał poprzednim partiom. Żadna z drużyn długo nie była w stanie wyjść na dwupunktowe prowadzenie, kibice doczekali się tego dopiero przy ostatnich akcjach meczu. Niestety autorami zwycięskich punktów byli rywale - najpierw udanie zaatakowali z prawego skrzydła by później zmusić naszych do błędu przy serwisie. Serbowie wygrali do 13 i tym samym razem z Polakami awansowali do półfinału.

Wczoraj Polacy wygrali 3:1 z Włochami. To zwycięstwo dało nam awans do półfinału Ligi Światowej.

(mpw)