Biało-czerwoni koszykarze z kadry 3x3 mogą dziś znaleźć się w półfinale mistrzostw świata. O 16:30 zmierzą się w ćwierćfinale turnieju z reprezentacją Portoryko. "To niewygodny rywal. Ta reprezentacja gra często na pograniczu faulu, ale im się postawimy" - przekonuje jeden z naszych zawodników Paweł Pawłowski. Przed rokiem Polacy zostali czwartą drużyną świata. W tym roku chcą zdobyć medal.

Biało-czerwoni koszykarze w fazie grupowej wygrali trzy mecze (Łotwa, Brazylia i Australią) przegrali jedynie z Japonią.

Zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie. Pierwszego dnia wygraliśmy dwa trudne mecze i to dało nam więcej luzu psychicznego. Kiedy pokonaliśmy jeszcze Brazylię, zapewniliśmy sobie zwycięstwo w grupie i przeciwko Japonii zabrakło nam koncentracji. Trochę niesmaku pozostało, bo takie błędy nie powinny się pojawiać. Na pewno zostawimy serducho na boisku, bo chcemy poprawić swój wynik z poprzedniego roku. Wtedy zajęliśmy na Filipinach 4. lokatę. Teraz marzą nam się medale - mówi jeden z naszych reprezentantów Paweł Pawłowski.

Nasz ćwierćfinałowy rywal, czyli reprezentacja Portoryko, miał podobny bilans w fazie grupowej: 3 zwycięstwa i porażka. Portoryko na turnieju rozstawione jest z numerem 20. - dla nich awans do ćwierćfinału to już osiągnięcie. Rok temu tej drużyny na turnieju zabrakło, a w 2017 roku Portorykańczycy zostali sklasyfikowani na 9. miejscu.

Drużyna Portoryko to bardzo niewygodny rywal. Są nieobliczalni, grają bardzo twardo. Często na pograniczu niesportowych fauli. To będzie dla nas trudny mecz, ale postawimy się fizycznie i będziemy grali tak mocno w defensywie jak choćby przeciwko Łotwie czy Brazylii. Jeżeli uda nam się zrealizować nasze założenia, jeśli zatrzymamy ich agresywną grę, to będzie dobrze - ocenia Paweł Pawłowski.

Mecz z Portoryko rozpocznie się o 16:30. Turniej zakończy się w niedzielę. W składzie naszej drużyny oprócz Pawła Pawłowskiego występują naturalizowany Amerykanin Michael Hicks, Przemysław Zamojski i Marcin Sroka. Hicks znany jest z naszych ligowych, koszykarskich parkietów. Zamojski podobnie - ma za sobą występy także w reprezentacji w zwykłej odmianie basketu. Biało-czerwoną koszulkę zakładał także Sroka, który jest najstarszym zawodnikiem w naszym zespole. Z kolei Pawłowski występuje w niższych ligach. Obecnie na trzecim poziomie koszykarskich rozgrywek.

Opracowanie: