Wieczorem rozpocznie się nowy sezon rajdowych Mistrzostw Świata WRC. Tradycyjnie walka o tytuł najlepszego kierowcy rajdowego na świecie ruszy na trasie Rajdu Monte Carlo. "To z pewnością rajd magiczny, ale także bardzo nieprzewidywalny" - mówi w rozmowie z RMF FM rajdowiec Jakub Brzeziński. "Znajomość trasy na takim rajdzie nie musi być kluczowa. Warunki pogodowe potrafią zaskoczyć każdego" - ocenia Brzeziński.

Jednym słowem powiedziałbym, że to rajd magiczny. Niesamowite otoczenie, Monte Carlo. Sportowo jest to z kolei rajd bardzo nie przewidywalny. Start nowego sezonu. Każdy z kierowców będzie miał na starcie bardzo wysokie tętno. Nowy sezon, pierwszy OS. Dla niektórych nowy zespół, nowy samochód. Dla wszystkich nowe nadzieje. A wszystko to zostanie od razu zweryfikowane na bardzo trudnych trasach - mówił Jakub Brzeziński. 

Dla Sebastiana Ogiera Rajd Monte Carlo to rajd, który rozgrywa się praktycznie w domu. Kierowcom startującym na swoim terenie towarzyszy jeszcze większy stres. Niby wszystko wiesz o trasie, ale przyczepność, pogoda - to wszystko się zmienia. Wyjeżdżasz na OS. Jest słonecznie, sucho. Za chwilę wjeżdżasz na lód, którego praktycznie nie widać. Dalej błoto, śnieg. I to wszystko na jednym odcinku specjalnym. To, że obecny mistrz świata pochodzi właśnie stamtąd nie oznacza, że będzie miał najłatwiej - twierdzi Brzeziński. 

W Rajdzie Monte Carlo powalczy także Sebastian Loeb. W tej dyscyplinie nie jest najszybszy ten, kto jedzie najszybciej tylko ten, kto popełnia najmniej błędów. Każdy je popełnia, ale Loeb potrafi pojechać tak, że zbytnio nie ryzykuje, popełnia niewiele błędów, ale jest szybki. Niedawno wygrał przecież Rajd Hiszpanii. To może być taki czarny koń tego rajdu. To taki chytry lis, a kierowcy o takiej charakterystyce świetnie radzą sobie w Monte Carlo - ocenił Brzeziński

Brzeziński opowiedział także o swoich planach. Tego czasu zostało dużo patrząc na liczbę dni, ale jeśli myślisz o tym, że trzeba zebrać budżet to czasu jest mało. Czuję się jakby był piątek, a w poniedziałek czeka mnie ważne klasówka w szkole. Samochód R5 wymaga dużo nakładów także tego czasu mam niewiele. Chciałbym się odegrać kolegom za sezon 2018. W tym roku interesuje mnie tylko zdobycie Mistrzostwa Polski. Sezon będzie ciekawy bo trzy rajdy będą podwójnie punktowane. To oznacza, że podczas takich rajdów trzeba będzie jechać szybko, ale rozsądnie. Przyznam, że nie śledzę co robią rywale, gdzie startują. Skupiam się na swojej pracy. Miałem czas, żeby wziąć udział w różnych motoryzacyjnych eventach. Siedziałem choćby za kierownicą Lamborghini Super Trofeo na torze wyścigowym. Jeśli nie dopnę budżetu rajdowego to widzę się w roli kierowcy wyścigowego. Nie wykluczam tego. Mam plan rezerwowy właśnie związany z wyścigami, ale rajdy to moja ukochana dyscyplina i chcę skupić się na samochodzie R5 i walce w RSMP - zapowiada Jakub Brzeziński.

Autor: Patryk Serwański
Opracowanie: Adam Zygiel