Caster Semenya wraca na bieżnię po zakończeniu badań płci i zezwoleniu IAAF na kontynuowanie kariery. Na dobry początek 19-letnia mistrzyni świata wygrała w czwartek bieg podczas mityngu w fińskiej miejscowości Lappeenranta. Dystans 800 m pokonała jednak w słabym czasie 2.04,22. Jedenaście miesięcy temu, gdy biegła w Berlinie po złoty medal mistrzostw świata, uzyskała wynik 1.55,45.

Wrócić na bieżnię po tak długiej przerwie, po niezbyt przyjemnych przeżyciach i przebiec 800 m w dwie minuty cztery sekundy, nie jest łatwo - przyznała reprezentantka RPA. Zawodniczka pozostanie jeszcze w Finlandii. W niedzielę wystartuje w Lapinlahti, po czym wróci do kraju i będzie trenować.

Semenya ma za sobą wyjątkowo burzliwy okres. Gdy rok temu w sierpniu zdobyła w Berlinie złoty medal MŚ, niemal natychmiast pojawiły się spekulacje na temat jej płci. IAAF zaleciło, by przeprowadzono dodatkowe badania. Na wyniki czekano dziesięć miesięcy. W tym czasie zawodniczka nie mogła startować.

6 lipca Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych wydało oficjalne oświadczenie, w którym zezwoliło Semenyi na rywalizację we wszystkich zawodach rangi międzynarodowej, ale rezultatów testów płci nie ujawniono.