"Mam marzenia, natomiast nie chcę mówić, by nie zapeszyć" - stwierdziła w RMF FM Angelika Cichocka, która powalczy dziś o medal na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Pekinie. Polka wystąpi w finale biegu na 1500 metrów.

"Mam marzenia, natomiast nie chcę mówić, by nie zapeszyć" - stwierdziła w RMF FM Angelika Cichocka, która powalczy dziś o medal na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Pekinie. Polka wystąpi w finale biegu na 1500 metrów.
Angelika Cichocka /Bartłomiej Zborowski /PAP

Wyścig z udziałem Cichockiej wystartuje o 14:35. Polka nie jest w gronie ścisłych faworytek, bo jej najlepszy wynik w tym sezonie plasuje ją na dopiero 10. miejscu spośród 12 uczestniczek finału. O medal będzie więc bardzo trudno, ale nasza zawodniczka jest dobrej myśli. Mam nadzieję, że będzie dobrze, że tę pracę, którą wykonałam, w stu procentach oddam podczas mistrzostw - mówiła nam biegaczka jeszcze przed wylotem do Pekinu.

O niespodziankę postara się dziś też Patryk Dobek, który wystartuje w biegu na 400 metrów przez płotki. W zupełnie innej sytuacji jest za to Adam Kszczot, którego eksperci wymieniają jako jednego z potencjalnych medalistów w biegu na 800 metrów. Spośród zawodników startujących w finale Polak ma najlepszy czas i duże oczekiwania. Kibicować będziemy mu od 14:55.

(mpw)