"To będą dla nas najważniejsze mecze w tym miesiącu" – mówi przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Aleksander Śliwka. Wieczorem polski zespół zagra w Lidze Mistrzów z włoskim Azimutem Modena. W sobotę ZAKSA zmierzy się z kolei ze Skrą Bełchatów w ligowym pojedynku. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla prowadzą w tabeli krajowej ligi z kompletem zwycięstw.

Wojciech Marczyk RMF FM: Dobrze rozpoczęliście rywalizację w Lidze Mistrzów. Pokonaliście pierwszego rywala w fazie grupowej. Teoretycznie najłatwiejszego. Teraz będzie trudniej o punkty.

Aleksander Śliwka: Wyjście z tej grupy przy nowym systemie rozgrywek będzie trudne. Tylko 3 drużyny, które zajmą drugie lokaty w grupach, przejadą dalej. Łącznie w fazie pucharowej zagra 8 zespołów. Zwycięstwo w tym pierwszym meczu z czeskim VK Karlovarsko było dla nas bardzo istotne. To ustawia nas w dobrej pozycji na pojedynki z rywalami z Włoch. Chcemy się z nimi bić i wywalczyć jak najwięcej punktów.

Teraz przed wami mecze z włoskimi drużynami. Dziś wyjazdowe starcie z Azimutem Modena, a w połowie stycznia zagracie w Gliwicach z Cucine Lube Civitanova.

Nie mamy żadnych kompleksów. Wiemy, że to bardzo mocne drużyny, ale chcemy walczyć jak równy z równym. Mamy świadomość własnej wartości, wiemy na jakim poziomie możemy grać. Oczywiście wszystko zweryfikuje boisko, ale nie podchodzimy ze strachem do przeciwnika. Jedynie z szacunkiem, ale także ze świadomością własnych umiejętności.

Tą świadomość wzmaga na pewno świetna gra w Plus Lidze. Kroczycie od zwycięstwa do zwycięstwa.

Start wymarzony. Seria 12 zwycięstw, bardzo się z tego cieszymy, ale nie liczymy tych kolejnych wygranych meczów. Liczy się dla nas tylko poprawa gry i robienie postępów. W tych najważniejszych momentach sezonu chcemy grać naszą najlepszą siatkówkę. To pomoże nam zrealizować cele, jakie ma klub na ten sezon.

Najbliższe mecze Ligi Mistrzów będą też przeplatane ważnymi pojedynkami w Plus Lidze. Zagracie na przykład ze PGE Skrą Bełchatów już w najbliższą sobotę. Czeka was więc sporo meczów na najwyższym poziomie.

Ten kalendarz jest coraz ciaśniejszy. Coraz więcej meczów do rozegrania na małej przestrzeni czasu, ale jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie na te wyzwania. Mecze z Modeną i Skrą to na pewno największe wyzwania w tym miesiącu. Mam nadzieję, że w obu zagramy dobrą siatkówkę i zdobędziemy punkty.

Kiedy rozmawialiśmy na Mistrzostwach Świata mówiłeś o nadziejach związanych z przejściem do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wyniki pokazuję, że to był dobry ruch.

Bardzo się cieszę, że jestem w ZAKSIE. Cieszę się grając w tej drużynie. Trzon zespołu z poprzedniego sezonu został podtrzymany. Doszło paru nowych zawodników, ale widać, że drużyna gra ze sobą od lat. Wszystko działa tu jak w dobrym zegarku i mam nadzieję, że tak będzie w dalszej części sezonu. Wiem, jaką filozofię ma trener Gardini, pracowałem z nim wcześniej, znałem chłopaków, którzy już wcześniej grali w ZAKSIE. Dla mnie ten początek w nowym klubie był nieco łatwiejszy. 

(j.)