Japonka Tsubaki Miki i Austriak Arvid Auner wygrali w niedzielę zawody Pucharu Świata snowboardowego slalomu giganta równoległego w Krynicy-Zdroju. Oskar Kwiatkowski zajął ósme miejsce.

Kwiatkowski jako jedyny z reprezentantów Polski dotarł do czołowej "16" zawodów. W 1/8 finału pokonał o 0,41 s Niemca Ole-Mikkela Prantla. W ćwierćfinale trafił na najszybszego w kwalifikacjach, jednego z czterech Włochów, którzy dotarli do czołowej ósemki, Maurizio Bormoliniego. Polski mistrz świata dokładnie tyle samo stracił do reprezentanta Italii i odpadł z dalszej rywalizacji. Za ósme miejsce otrzymał 32 punkty.

Chciałem wyciągnąć wnioski po pierwszym dniu. Dziś inaczej starałem się podejść do tematu. W eliminacjach popełniłem trochę błędów. W finałach zależało mi, aby zachować spokój i trzymać się mocno na desce, bo warunki były dosyć wyboiste. W 1/8 finału to się udało, ale w ćwierćfinale zepsułem przejazd. Na niebieskiej sekcji było parę wybojów. Starałem się gonić Włocha, ale się nie udało - powiedział Kwiatkowski.

Impreza dzień wcześniej po raz pierwszy w historii odbyła się w Polsce. Wówczas Kwiatkowski był wówczas 11.

Pozostali Biało-Czerwoni nie zdołali awansować do finałowej szesnastki. Wśród mężczyzn Michał Nowaczyk był 19., Andrzej Gąsienica Daniel 34., Maciej Mikołajczyk 38., a Mikołaj Rutkowski został zdyskwalifikowany.

Najlepsza z Polek Weronika Biela-Nowaczyk zajęła 25. miejsce. Tuż za nią sklasyfikowana została Maria Bukowska-Chyc, a 28. była Natalia Stokłosa. Drugiego przejazdu nie ukończyły Karolina Półtorak, Natasza Piwowarczyk, Olga Kaciczak i Sonia Zapała. Z kolei Olimpia Kwiatkowska i Weronika Dawidek zostały zdyskwalifikowane.