O serii kradzieży kół samochodowych alarmują mieszkańcy kilku warszawskich dzielnic. Łupem złodziei padają opony i felgi aut zaparkowanych na ogólnodostępnych parkingach - przy ulicach, albo przed blokami. Pierwsze sygnały o nocnych kradzieżach, które otrzymali policjanci, dotyczyły głównie Pragi Południe, ale w ostatnim czasie złodzieje dali o sobie znać także m.in. na Ursynowie.

Mechanizm działania sprawców jest zazwyczaj bardzo zbliżony. Do kradzieży dochodzi najczęściej w nocy. Mieszkańcy, którzy w ostatnich dniach próbowali wsiąść do swoich samochodów - zastawali je bez kół, ustawione na cegłach lub drewnianych kołkach. 

O sprawie zrobiło się głośno, kiedy mieszkańcy zaczęli informować o kradzieżach w sieci, na dzielnicowych grupach w mediach społecznościowych.

Koła były odkręcone. Volkswagen tylko jedno miał koło, przednie. Drugi samochód osobowy, który stał obok, miał wszystkie cztery odkręcone. To musiało być w nocy, bo mój wnuk jak wracał przed pierwszą od dziewczyny to wszystko jeszcze było. Rano jak wyszedł po zakupy, powiedział mi, że auta nie mają kół. Stały na drewnianych kołkach - mówi jedna z mieszkanek Ursynowa.

To już nie pierwszy raz. Rok czy dwa lata temu też były takie akcje. Ja mam teraz koła zabezpieczone, ale też próbowali mi wykręcić. Poddali się, bo ktoś ich musiał spłoszyć. Sąsiad miał mniej szczęścia, bo jemu koła wykręcili, źle podłożyli pod spód i auto się stoczyło - dzieli się swoją historią inny mieszkaniec dzielnicy.

W ciągu ostatniego tygodnia kilkanaście zgłoszeń w tej sprawie odebrali policjanci z komendy rejonowej na Pradze Północ. Funkcjonariusze w działaniu sprawców zauważają kilka analogii. 

Pokrzywdzeni najczęściej orientują się o kradzieżach rano, kiedy chcą pojechać do pracy - mówi w rozmowie z RMF FM podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII, która swoim zasięgiem obejmuje także Wawer, Wesołą i Rembertów. Co istotne, łupem złodziei padają najczęściej koła z samochodów starszego typu, który łączna wartość wynosi około tysiąca, półtora tysiąca złotych - dodaje podinsp. Węgrzyniak.

Policjanci próbują namierzyć sprawców powtarzających się kradzieży, gromadząc informacje operacyjne i obserwując miejsca, w których mogą pojawiać się złodzieje. Złodzieje pozostają jednak na razie nieuchwytni. Nasza praca trwa i będziemy robić wszystko żeby tych sprawców namierzyć i zatrzymać - zapewnia podinsp. Joanna Węgrzyniak.

Mieszkańcy kilku warszawskich dzielnic, w których dochodziło w ostatnich dniach do kradzieży, "skrzykują" się w Internecie na obywatelskie patrole swoich najbliższych okolic. Policjanci apelują, by zgłaszać im pod numerem alarmowym 112 wszelkie podejrzane sytuacje - kręcące się po parkingach osoby, nieznane mieszkańcom samochody, z których przestępcy mogą obserwować potencjalne łupy itd. 

W ostatnim czasie, dzięki szybkiej reakcji mieszkańców, mundurowym z Pragi udało się zatrzymać sprawcę - jak się później okazało - licznych kradzieży rowerów.

Opracowanie: