Szpital Narodowy jest przygotowany na przyjmowanie rannych z Ukrainy - powiedział PAP wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Pociąg, który - jeśli byłaby taka potrzeba - może przywieźć 160 rannych, ma zatrzymywać się na stacji Warszawa Olszynka Grochowska, gdzie oczekiwać będą karetki.

Szpital tymczasowy na PGE Narodowym został zorganizowany przez Centralny Szpital Kliniczny MSWiA na potrzeby leczenia chorych na COVID-19. Zgodnie z planami przedstawionymi w sobotę przez szefa KPRM Michała Dworczyka to tam w pierwszej kolejności trafią ranni z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Jeśli zajdzie taka konieczność, do Warszawy będą przywożeni specjalnym pociągiem sanitarnym.

Szpital Narodowy, który był symbolem walki z pandemią, dziś staje się symbolem i realną pomocą dla uchodźców z Ukrainy - rannych, którzy będą wymagali opieki - podkreślił w sobotę Poboży, który nadzoruje Departament Zdrowia MSWiA.

Wiceminister zaznaczył, że to "zespół CSK MSWiA na czele ponownie z doktorem Arturem Zaczyńskim, szefem Szpitala Narodowego, zaproponował potencjalne wykorzystanie placówki tak, aby było to pierwsze miejsce, do którego mogliby trafiać ranni".

Jak tłumaczył, ranni po badaniach byliby przewożeni do innych specjalistycznych placówek lub jeśli nie byłoby takiej potrzeby, pozostawaliby na Narodowym. Wiceminister przypomniał przy tym, że resort zdrowia dla rannych opracował specjalną listę szpitali.

Poboży wyjaśnił, że obecnie w Szpitalu Narodowym jest ok. 75 pacjentów covidowych, którzy - jak zapewnił - w każdej chwili mogą zostać przewiezieni do innej placówki, np. do Szpitala Południowego w Warszawie. Na przyjęcie rannych z Ukrainy gotowa jest już część szpitala na Narodowym, a gdy tylko będzie taka potrzeba, po dezynfekcji uruchomiane będę kolejne przestrzenie - powiedział wiceszef MSWiA.

Wiceminister mówił, że specjalny pociąg medyczny został w sobotę przetestowany na trasie Warszawa Olszynka Grochowska - Medyka i jest bardzo dobrze wyposażony. Jest w nim 160 miejsc, 80 dla rannych, którzy będą mogli jechać w pozycji siedzącej, a drugie tyle dla osób jadących w pozycji leżącej - wyjaśnił Poboży.

W załodze pociągu będą lekarze CSK MSWiA i ratownicy medyczni - część ze szpitala i część spośród funkcjonariuszy formacji podległych MSWiA.Straż Graniczna jest ponadto przygotowana do specjalnej odprawy rannych w pociągu na wypadek, gdyby np. nie mieli przy sobie dokumentów.

Wiceminister wyraził wdzięczność zespołowi CSK MSWiA, który - jak tłumaczył - wyszedł z oddolną inicjatywą zorganizowania takiej pomocy.



agzi/ ok/