W południe z placu Na Rozdrożu w Warszawie wyruszył w kierunku placu Zamkowego organizowany przez Platformę Obywatelską Marsz 4 czerwca. Wydarzenie ma być wyrazem sprzeciwu wobec polityki obozu rządzącego. "Tego głosu, tej fali już nic nie zatrzyma. Olbrzym się obudził" - mówił lider PO Donald Tusk, który zakończył przemówienie na Placu Zamkowym składając przed zgromadzonym tłumem ślubowanie. Deklaracja lidera PO składa się z czterech punktów: Zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie między Polakami. Według szacunków podanych przez organizatorów, w marszu idzie ok. 500 tys. osób. Nieoficjalne dane policji mówią o 100-150 tys. uczestników.

Aby odświeżyć stronę lub włącz automatyczne odświeżanie :

Retransmisję z marszu można obejrzeć tutaj 

15:40

Przemówienie lidera PO zakończyło się. Na scenie pojawiła się artystka Bovska, która wykonała utwór "Kocham wolność" Chłopców z Placu Broni. Tak kończy się marsz 4 czerwca w Warszawie. Ludzie spokojnie rozchodzą się do domów.

15:35

PAP powołując się na "nieoficjalne dane policji" informuje, że w na niedzielnym marszu w Warszawie pojawiło się między 100 a 150 tys. osób. 

15:28

Przed tłumem zgromadzonym na Placu Zamkowym Donald Tusk złożył ślubowanie: Chcę przed Wami dzisiaj złożyć uroczyste, solenne ślubowanie. Idziemy do tych wyborów po to, by zwyciężyć. Po to, by rozliczyć. Po to, by naprawić ludzkie krzywdy. I po to, żeby - w konsekwencji - pojednać polskie rodziny. Ślubuję Wam. Możecie to nazwać "ślubowaniem Tuska". Zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie między Polakami. To jest nasza strategia.

15:23

Marsze nie tylko w Warszawie. Mieszkańcy innych polskich miast również gremialnie wyszli na ulice. Demonstracje odbywają się między innymi w Krakowie, Szczecinie i Częstochowie.

15:05

Na placu Zamkowym rozpoczyna się przemówienie Donalda Tuska. Chcę do was dzisiaj zwrócić się z bardzo ważnym przesłaniem. Mógłbym właściwie przeczytać to wszystko, co dzisiaj przynieśliście na swoich bannerach, flagach, plakatach - np. szczęśliwej Polski, już czas - mówił. 

Idziemy do zwycięstwa, bo wiemy, że "Polska" znaczy "miłość", "solidarność" i "wolność". Chcę Wam też powiedzieć te banalne słowa: demokracja umiera w ciszy. Od dziś nie będzie już ciszy. Wy dzisiaj podnieśliście głos w imieniu 38 milionów Polek i Polaków. Podnieśliście głos za demokracją. Żeby nie umarła, mimo codziennych zamachów na demokrację PiSu, Kaczyńskiego i tej władzy. Demokracja w Polsce nie umrze. Nie będzie ciszy. Będziemy głośno krzyczeć - mówił lider Platformy Obywatelskiej.

14:51

Czoło marszu jest już na placu Zamkowym. Z każdą minutą tłum coraz bardziej gęstnieje. 

14:47

Kolejne zdjęcia maszerującego tłumu od naszych wysłanników. 

14:37

Do dzisiejszego marszu odniósł się w swoim podcaście premier Mateusz Morawiecki. Śmieszy mnie trochę, kiedy stare lisy, siedzące w polityce wiele lat, organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest obywatelski - stwierdził szef rządu. 

14:32

Wśród uczestników marszu jest też Uczestniczka Powstania Warszawskiego - Wanda Traczyk-Stawska ps. Pączek.

14:19

Europoseł PO Bartosz Arłukowicz ogłosił - nie powołując się na źródło tych szacunków - że w marszu idzie ok. 500 tys. osób. 

14:12

Na razie trudno oszacować, ile osób bierze udział w marszu. Na razie żadnych szacunków nie podaje ani policja, ani władze Warszawy. Jak relacjonuje obecny w tłumie reporter RMF FM Mariusz Piekarski, Traktem Królewskim wciąż płynie rzeka ludzi, a zatłoczone są też wszystkie ulice równoległe. 

14:00

13:54

Na marszu obecni są również samorządowcy - m.in. prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. PiS dostaje łomot w Poznaniu od lat, ale w tym roku dostanie łomot w całej Polsce - ocenił. Damy dobry przykład, jak wygrywać z PiS-em przez nokaut - dodał. Walczymy o wielką stawkę (...) Idziemy po zwycięstwo - podkreślał Jaśkowiak. 

13:24

Z uczestnikami warszawskiego marszu solidaryzują się ci, którzy wyszli na ulice Krakowa. 

13:20

13:02

Dzisiaj jest ten dzień, kiedy Polska się budzi. Po 8 latach marszu wstaje słoneczny dzień. Dzisiaj Warszawa, a jutro cała Polska - mówił do uczestników marszu poseł PO Borys Budka. Nie dajcie sobie wmówić, że są dwie Polski. Nie - tu jest Polska - podkreślał. 

Wcześniej głos zabierali także przedstawiciele Lewicy - Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń. 

Zwyciężymy, bo Polska powinna być w Unii Europejskiej, bo chcemy, żeby Unia Europejska była z Polski dumna - mówił Włodzimierz Czarzasty. Zwyciężymy, bo nie chcemy ludzi skłócać. Zbudujemy bezpieczny dom dla wszystkich - dodał. 

12:30

Na scenie na placu Na Rozdrożu wystąpiła też Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy Wolne Sądy. Lepszego miejsca nie mogliśmy sobie na dziś wymarzyć. Plac Na Rozdrożu - jakie to symboliczne. Na takim rozdrożu znajduje się dziś Polska. Na rozdrożu pomiędzy państwem demokratycznym a autorytarnym - tłumaczyła. Każdy z was jest tutaj z innego powodu. Ja tu jestem, bo jestem kobietą i chcę móc sama o sobie decydować - przyznała. Jak podkreślała, "Rubikon upokorzeń wobec kobiet został już dawno przekroczony". 

12:20

Głos na placu Na Rozdrożu zabrał również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak podkreślił, "my naród mamy prawo jasno powiedzieć, jakiej Polski chcemy". Chcemy Polski demokratycznej, otwartej i europejskiej - mówił.

To miejsce, w którym jesteśmy, ma symboliczną nazwę - plac Na Rozdrożu. Ale jestem absolutnie przekonany, że wszyscy pójdziemy jedną drogą, drogą ku zwycięstwu - zaznaczył prezydent Warszawy. Dodał, że należy odbudować wspólnotę. Wspólnotę ludzi wolnych i odważnych. Obudź się Polsko! Zwłaszcza w czasach, kiedy władza próbuje niszczyć demokrację, upolitycznić wszystkie niezależne instytucje, kiedy w praktyce wyprowadza nas z Unii Europejskiej, albo sytuuje na totalnym marginesie, właśnie wtedy mówimy mówić o wolności - wzywał Trzaskowski.

12:15

Po Donaldzie Tusku głos zabrał były prezydent Lech Wałęsa. Podejrzewam, że tylu słuchaczy co dzisiaj w życiu mi się już nie zdarzy - stwierdził. Jak dobrze wiecie, jestem człowiekiem sukcesu tysiąclecia - tak mówią niektórzy - dodał. 

Kaczyński dobrze wiedział, że mu nie daruję niszczenia Polski, że go prędzej czy później wyrzucę - dlatego postanowił rzucić potwarz, żeby mi was zabrać, żebyście odeszli ode mnie. Tym sposobem chce wygrywać - mówił Wałęsa, odnosząc się do formułowanych wobec niego zarzutów dotyczących współpracy z SB. Przeczekałem to, wierząc, że przyjdzie dzień, w którym powiemy: "Panie Kaczyński, taczki stoją". Ten dzień nadchodzi - podkreślał. 

12:10

Do uczestników marszu zwrócił się na placu Na Rozdrożu lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Widzę ocean ludzkich głów, morze biało-czerwonych flag. Są nas tysiące, tysiące ludzi z Polską w sercach - mówił. Polska jest w naszych sercach i dlatego przetrwaliśmy te trudne lata - dodał. 

Pierwszym krokiem do zwycięstwa jest poznać się na własnej sile. Jesteśmy tutaj dzisiaj, żeby wszyscy zobaczyli, jak jesteśmy silni. ilu jest nas gotowych, podobnie jak 30, 40 lat temu, walczyć o wolność i demokrację. Tego głosu, tej fali już nic nie zatrzyma. Olbrzym się obudził - mówił były premier. 

Uczestnicy marszu mają zacząć się zbierać ok. godz. 11:00. Ruszą w samo południe z placu Na Rozdrożu, przez plac Trzech Krzyży, rondo de Gaulle’a, Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. Zakończą przemarsz na placu Zamkowym, gdzie dotrą ok. godz. 14. Tam wydarzenie ma potrwać do godz. 18.

W zależności od liczby uczestników marszu, policja ma decydować o zamykaniu niektórych ulic. W takiej sytuacji autobusy i tramwaje będą kierowane na objazdy. 

Jak już wcześniej informowaliśmy, zgromadzenie będą zabezpieczać co najmniej 4 tys. funkcjonariuszy policji. 

Marsz mają otwierać krótkie przemówienia liderów zaangażowanych ugrupowań. Na placu Zamkowym, który jest ostatnim przystankiem na trasie wydarzenia, przemówić ma Donald Tusk. 

Głos mają mieć też aktywiści, działacze i uczestnicy marszu. Dla nich przewidziano platformę, która będzie jechała wraz z przemarszem i z której apele i przemówienia mają być słyszane na całej trasie.

Marsz 4 czerwca. Jaka jest idea tego wydarzenia?

Organizatorem dzisiejszego marszu jest Platforma Obywatelska. Jego główną twarzą i osobą, która od tygodni zachęca do udziału w zgromadzeniu, jest Donald Tusk. Data wydarzenia nie jest przypadkowa - to rocznica częściowo wolnych wyborów, których konsekwencją był upadek komunizmu i przemiany polityczne w Polsce. 

"Nie możesz już znieść tego, jaka jest dzisiaj Polska? Masz dosyć szalejącej drożyzny? Stać Cię na coraz mniej rzeczy? Chcesz Polski wolnej, demokratycznej i europejskiej? Pójdźmy razem w Wielkim Marszu 4 czerwca w samo południe. Startujemy z Al. Ujazdowskich, skąd przejdziemy pod Kolumnę Zygmunta na Placu Zamkowym. Przebijmy ten mur. Zróbmy to jeszcze raz. Tym razem, kilkadziesiąt lat później. Bądźmy tam wspólnie. Pokażmy, jak wielu nas jest. Pokażmy, że wygramy. Pokażmy naszą siłę!" - czytamy na oficjalnej stronie marszu. 

W marszu oprócz Platformy Obywatelskiej wezmą udział również przedstawiciele i zwolennicy innych partii opozycyjnych - m.in. Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego czy Polski 2050 Szymona Hołowni. Swój udział zapowiedziała też AgroUnia kierowana przez Michała Kołodziejczaka. Wśród uczestników wydarzenia ma się znaleźć również były prezydent Lech Wałęsa.

Dziś w Warszawie ma się odbyć w sumie 39 zgromadzeń.