Sopot przejął budynek, w którym funkcjonował lokal Zatoka Sztuki. Zdecydowano, że pozostanie on w zasobach miasta. Wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim przyznała na konferencji prasowej, że budynek jest w katastrofalnym stanie i od dłuższego czasu nie był nawet ogrzewany.

Informację o przejęciu dawnego budynku Zatoki Sztuki przekazała wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.

24 stycznia tego roku Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok nakazujący spółce Art Invest wydanie na rzecz Gminy Miasta Sopotu, opróżnienie i opuszczenie nieruchomości przy al. Mamuszki 14. Wyrok się uprawomocnił. Dodatkowo 13 lutego sąd wydał klauzulę wykonalności tego wyroku - mówiła.

Magdalena Czarzyńska-Jachim podkreśliła, że budynek jest w "katastrofalnym" stanie technicznym i zagraża bezpieczeństwu przebywających tam osób. Nie ma żadnych przeglądów technicznych, nie było od dłuższego czasu ogrzewania, ponieważ od jesieni nie była prowadzona tam żadna działalność, co dodatkowo spowodowało straty materialne - wyjaśniła.

Miasto podjęło decyzję, że budynek pozostanie w jego zasobach. Nie będziemy ogłaszać żadnych konkursów, przetargów czy innych form wydzierżawienia tej nieruchomości jakiemukolwiek podmiotowi - wskazała wiceprezydent Sopotu.

Co powstanie w budynku po Zatoce Sztuki?

Jaka przyszłość czeka budynek, w którym funkcjonowała Zatoka Sztuki? To, co chcemy zrobić i na pewno zrobimy dla mieszkańców i dla tego miejsca, to jest stworzenie centrum kultury z naciskiem na dzieci i młodzież. Chcemy oczywiście wykorzystać i przebudować znajdującą się tam salę koncertową, bo takiej sali potrzebujemy. MDK w Sopocie pęka w szwach. Mamy prawie tysiąc dzieci. Brakuje nam sal, przestrzeni i pracowni. Rozwija się Teatr na Plaży. Z drugiej strony mamy Uniwersytet Trzeciego Wieku i dużo organizacji społecznych. To co chcemy tam wprowadzić, to międzypokoleniowe centrum kultury z naciskiem na funkcję muzyczną, z pracowniami, z dużą salą koncertową, której nam brakuje - mówiła wiceprezydentka Sopotu. Dodała, że budynek nie będzie już pełnił funkcji hotelu. Jak wyjaśniła, było to niezgodne z zapisami umowy i obowiązującym planem miejscowym.

Magdalena Czarzyńska-Jachim stwierdziła, że ma nadzieję, iż budynek zostanie otwarty dla mieszkańców za kilkanaście miesięcy. 

Karnowski o Zatoce Sztuki: Nic gorszego od czasów Hitlera się w Sopocie nie przytrafiło

Początkowo miasto Sopot wspierało i promowało działalność Zatoki Sztuki. To zmieniło się po medialnych doniesieniach dotyczących Krystiana W., znanego jakiego "Krystek" lub "Łowca nastolatek". Współpracował on z jednym z byłych współprowadzących Zatokę Sztuki. Obaj mężczyźni odpowiadają w procesie dotyczącym między innymi wykorzystywania seksualnego nastolatek i młodych kobiet. Głównym podejrzanym w sprawie jest Krystian W., na którym ciąży około 40 zarzutów, dotyczących przestępstw seksualnych.

To było miejsce zła, miejsce produkcji - powiem brutalnie - prostytutek. Powiem szczerze, że od czasów Hitlera nic gorszego niż Zatoka Sztuki się w Sopocie nie przytrafiło mówił w RMF FM pod koniec grudnia 2022 r. prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Stwierdził wtedy, że działania prowadzone wtedy w budynku i jego okolicach przez policję były jego zdaniem związane ze słynną sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek. 

Jeśli wykorzystywano tam młode dziewczęta, jeżeli wykorzystywano tam dziewczęta nieletnie, to myślę, że tym wrednym ludziom taka dziewczyna - taka jak Iwona Wieczorek - też nie umknęła uwadze - mówił Karnowski. Sto kilka zarzutów dla współpracownika Marcina T. i kilka zarzutów dla niego pokazuje, że tam należy szukać. Zawsze się szuka w świecie przestępczym - dodał prezydent Sopotu.