Policjanci w Gdańsku zatrzymali mężczyznę, który pod pretekstem prowadzenia legalnej hodowli odławiał ze środowiska naturalnego gatunki ptaków, które są objęte ścisłą ochroną. Później legalizował je poprzez nakładanie obrączek hodowlanych. Ptaki przetrzymywane były w skrajnych warunkach - w brudnych, ciasnych klatkach i boksach. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

Zatrzymany mężczyzna - obywatel Włoch- pod pretekstem prowadzenia legalnej hodowli odławiał ze środowiska naturalnego gatunki ptaków objętych ścisłą ochroną, a następnie legalizował je poprzez nakładanie obrączek hodowlanych. Policjanci pracowali nad tą sprawą od maja tego roku. W końcu udało i się namierzyć 54-latka. 

Podczas przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny oraz hodowli, znaleziono i zabezpieczono dokumentację, a także sieci ornitologiczne wymagające zezwolenia.

Na terenie hodowli znaleziono też instalację głośnikową służącą do nawoływania ptaków oraz symetryczne rzędy nasadzeń drzewnych z powieszonymi na nich jabłkami i sztucznymi owocami jarzębiny wraz z palikami, które służą do odłowu ptaków przy użyciu sieci.

Z powodu złej kondycji części ptaków i rażące warunki sanitarne prokurator podjął decyzję o zabezpieczeniu 60 śpiewaków, 5 czeczotek, 21 kosów, 114 kwiczołów i 256 droździków, które dzięki Specjalistycznej Jednostki Ratowniczej ECO zostały przewiezione i umieszczone w Pomorskim Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Ostoja.

Funkcjonariusze zabezpieczyli blisko pół tysiąca ptaków, które zostały przewiezione dzięki Specjalistycznej Jednostce Ratowniczej ECO do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Ostoja. 

Ptaki, które do tej pory skazane były na życie w niewoli, w nienaturalnych dla nich warunkach, zostaną najprawdopodobniej wypuszczone na wolność. 

54-latek usłyszał już zarzuty znęcania się nad zwierzętami oraz wchodzenia w posiadanie wbrew ustawie o ochronie zwierząt, ptaków objętych ochroną gatunkową. Mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności.