Po dwóch latach żmudnej pracy zespołu tłumaczy i historyków udało się przetłumaczyć i wydać "Historyczny opis miasta Szczecina", napisaną na początku XVII wieku kronikę Szczecina. Jej autor - Paul Friedeborn - opisał zarówno najdawniejsze dzieje miasta, jak i to, co w swoim czasie w XVII-wiecznym Szczecinie obserwował: od książęcego ślubu, przez pojawienie się na niebie Gwiazdy Keplera aż po spalenie czarownicy.

"Historyczny opis miasta Szczecina" z 1613 r. to najstarsza drukowana kronika Szczecina autorstwa Paula Friedeborna, sekretarza, rajcy i burmistrza miasta. Po latach starań Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie zrealizował tłumaczenie trzytomowego dzieła dzięki projektowi dofinansowanemu ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. 

Zespół tłumaczy i historyków, którzy opracowywali przypisy pokazujące kontekst XVII-wiecznej publikacji, nad przygotowaniem polskiego przekładu spędził dwa lata. 

Dzieło Paula Friedeborna zostało wydane w liczbie około 200 egzemplarzy. Tymi do dziś zachowanymi dysponują Archiwum Państwowe i Książnica Pomorska. Praca została wcześniej zdigitalizowana, jej odczytanie i zrozumienie nie było jednak do tej pory proste. Kronika napisana została po niemiecku, łacinie, a miejscami i po grecku.

Autor zapisków, Paul Friedeborn (1571-1637) był notariuszem cesarskim, sekretarzem miejskim, rajcą miejskim, a od 1630 r. burmistrzem Szczecina. Książę Bogusław XIV, ostatni władca Pomorza z dynastii Gryfitów, docenił jego zdolności polityczne i administracyjne i w 1624 roku powołał go do Rady Książęcej, a sześć lat później do Kolegium Radców Ziemskich. Wykształcenie, zajmowane stanowisko oraz wykonywane czynności sytuowały autora kroniki wśród elity intelektualnej Szczecina i Pomorza - wylicza dr hab. prof. US Paweł Gut z Uniwersytetu Szczecińskiego i Archiwum Państwowego w Szczecinie, koordynator zespołu naukowego opracowującego polskie wydanie. 

Dzięki pełnionym funkcjom Friedeborn miał dostęp do archiwalnych dokumentów i to na nich oparł swoją kronikę. 

Kronika jest dojrzałym dziełem historycznym napisanym przez urzędnika miejskiego, który znał miasto, jego administrację i sposób funkcjonowania organizmu miejskiego. Miał również z racji pełnionych funkcji dostęp do dokumentów przechowywanych w miejskim archiwum. Co więcej, sam tworzył dokumenty, co powodowało, że umiał je odpowiednio odczytywać i interpretować. Wartość naukową kroniki - szczególnie dla czasów, w których żył jej autor - wzmacnia dodatkowo fakt, że pod koniec II wojny światowej zaginęły akta miasta Szczecina - ocenia prof. Radosław Gaziński z zespołu recenzentów polskiego wydania.

Jakie wydarzenia zostały opisane w kronice?

Friedeborn opisał dzieje Szczecina od jego początków sięgających do czasów antycznych po chwilę wydania kroniki. Powstał niezwykły dokument pełen faktów, ale także cytatów, opinii i komentarzy autora. Po zaginięciu dawnego archiwum Szczecina jest dziś jedynym źródłem historycznych faktów.

Autor porusza m. in. tematykę przywilejów miejskich, organizacji władzy, działań rady miejskiej, fundacji kościołów, szpitali, szkół i przytułków dla ubogich. Podejmuje temat zapewniania bezpieczeństwa i spokoju ówczesnym mieszkańcom, zwalczania tumultów, karania przestępców.

Zapiski Friedeborna przybliżają wydarzenia związane z gospodarką, dotyczące m.in. handlu, ceł, cen żywności, sporów handlowych, ale także mających wpływ na sytuację gospodarczą klęsk żywiołowych, anomalii pogodowych czy epidemii.

Zawierają ważne informacje na temat książąt z władającej ówczesnym Szczecinem i Księstwem Pomorskim dynastii Gryfitów oraz relacji pomiędzy władcami i miastem. Relacjonują także początki reformacji na Pomorzu. 

Kronika obfituje również w typowe dla takich dzieł informacje o charakterze lokalnych sensacji. Takie zapiski zawiera trzeci, najnowszy tom dzieła. Friedeborn opisał w nim przykłady tragicznych wypadków i pożarów, diabelskich wizyt pod postacią czarnego kota w kościele, czarownic spalonych na stosie, rycerzy siłaczy, niezwykłych narodzin, zaskakujących zjawisk atmosferycznych lub wręcz nadprzyrodzonych. Kronika kończy się opisem pożaru młyna położonego obok bramy Św. Ducha, czyli gdzieś w rejonie dzisiejszego dworca lub poczty przy ul. Dworcowej - mówi prof. Paweł Gut.

Kronika podzielona jest na trzy księgi

Friedeborn napisał swe dzieło w języku niemieckim oraz łacińskim, z nielicznymi cytatami z greki. Podzielił kronikę na trzy księgi, które w układzie chronologicznym prezentują dzieje Szczecina na tle Księstwa Pomorskiego i Świętego Cesarstwa Rzymskiego. 

Pierwsza księga obejmuje czasy od antyku po kres panowania księcia Bogusława X, druga od czasów Barnima IX i Jerzego I po zgon księcia Jana Fryderyka (1600 r.), a trzecia - okresy panowania Barnima X, Bogusława XIII oraz Filipa II do 1613 roku. Każdą poprzedza poetyckie streszczenie oraz dedykacja. Pierwszą autor dedykuje właśnie Filipowi II, mecenasowi ówczesnego wydania, drugą - burmistrzom, urzędnikom i rajcom, zaś trzecią - starszym kupiectwa i rzemiosł.

Do przygotowania polskiego wydania dzieła potrzebny był nie tylko zespół tłumaczy, ale też wsparcie historyków. Oni wzbogacili pracę Friedeborna o przypisy objaśniające ówczesne realia, od postaci i wydarzeń, urzędów i stanowisk po nazwy geograficzne czy historyczne np. walut, miar i wag.   

Ta kronika ma znaczenie nie tylko edytorskie, bo przecież Zamek Książąt Pomorskich przyzwyczaił nas już do tego, że pięknie wydaje. Moim zdaniem jest to jedno z najważniejszych wydarzeń humanistycznych w Szczecinie - to niepowtarzalna kronika, dająca zupełnie nowe spojrzenie na miejsce, w którym toczy się nasze życie. Bez Unii Europejskiej to by się nie udało - stwierdził Paweł Bartnik, dyrektor biura SGP Euroregionu Pomerania.

"Otwiera nowy rozdział w badaniach dziejów Szczecina"

Barbara Igielska, Dyrektor Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie i koordynatorka projektu, w ramach którego wydany został przekład dzieła Friedeborna, przypomniała, że to kolejna publikacja dotycząca historii zamku i regionu przygotowana przez Zamek. 

Publikacja otwiera nowy rozdział w badaniach nowożytnych dziejów dawnego Szczecina i Pomorza. To kolejne duże dzieło przybliżające historię miasta i regionu, które można określić mianem klasycznego. Z pewnością wpłynie na kształt i kierunek działań podejmowanych zarówno przez akademików, jak i poza murami uniwersytetów. Jest bowiem kronika Friedeborna nie tylko cennym źródłem wiedzy, dającym dostęp do ogromnej liczby ciekawostek i intrygujących informacji o przeszłości, ale przede wszystkim utworem literackim, dostarczającym czytelnikowi wiele emocji, inspiracji, a także rozrywki - uważa Barbara Igielska, dyrektor Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.

Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie uzyskał dofinansowanie z UE ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR). Program Współpracy INTERREG VA Meklemburgia Pomorze Przednie/Brandenburgia/Polska w ramach celu "Europejska Współpraca Terytorialna" EFRR INTERREG VA.

Prace w ramach projektu INT188 - "Klasztor w mieście. Miasto w klasztorze", który Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie realizował wraz z niemieckim partnerem Dominikanerkloster Prenzlau.

Ponieważ polskie wydanie zostało dofinansowane z funduszy UE, nie można go sprzedawać. Egzemplarze obowiązkowe zostaną przekazane do bibliotek w całym kraju. Publikację otrzymają też ośrodki naukowe z Polski i Niemiec specjalizujące się w historii Pomorza i Księstwa Pomorskiego. Darmowa wersja pdf dostępna dla wszystkich zainteresowanych tutaj.