​Eksplozja w fabryce materiałów wybuchowych w Krupskim Młynie. Potężny wybuch słychać było w całej okolicy. Poszukiwanych jest dwóch pracowników, którzy nie zgłosili się w punkcie zbiórki. Przyczyny i okoliczności incydentu ma wyjaśnić specjalna komisja.

Do wybuchu w fabryce materiałów wybuchowych Nitroerg w Krupskim Młynie w województwie śląskim doszło około godz. 17. Eksplozja zniszczyła jeden z budynków na terenie zakładów. Wybuch był słyszalny w promieniu wielu kilometrów.

Był taki podmuch, aż wszystkim zatrzęsło - mówi nam jeden ze słuchaczy. W Kochanowicach, 20 kilometrów od miejsca wybuchu szyby się trzęsły - mówi nam słuchacz.

Do eksplozji doszło podczas procesu technologicznego mieszania 800 kilogramów nitrogliceryny - informuje straż pożarna. 

Poszukiwane są obecnie dwie osoby, które nie pojawiły się na zbiórce. Rzecznik Nitroergu przekazał reporterce RMF FM Annie Kropaczek, że trwa ustalanie, czy ktoś został poszkodowany. Podkreślił, że nie ma zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.

Na miejsce wysłano 30 zastępów straży pożarnej, m.in. grupę poszukiwawczą z psami.

Przyczyny i okoliczności eksplozji ma wyjaśnić specjalna komisja powołana przez zarząd spółki. 

To nie pierwsza eksplozja w zakładach Nitroerg. W styczniu 2021 roku w Bierunku również doszło do wybuchu. Zginęła wówczas jedna osoba, a druga została ranna. 

Należące do KGHM Polska Miedź zakłady Nitroerg S.A. są jednymi z pięciu produkujących dynamit w Europie.

Fabryka w tamtym rejonie powstała w 1871 roku, zaledwie cztery lata po opatentowaniu dynamitu przez Alfreda Nobla. Była wówczas ósmą fabryką materiałów wybuchowych na świecie.