Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policją w Trzcianie (woj. podkarpackie). Po zatrzymaniu, okazało się, że 43-latek był pijany i miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, po godz. 19, w Trzcianie. W trakcie kontroli prędkości okazało się, że kierowca jedzie z prędkością 145 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 90 km/h. Funkcjonariusze pokazywali kierowcy, żeby się zatrzymał. Ten jednak zignorował ich polecenia, przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg.

Policjanci zatrzymali kierowcę hondy, gdy wjechał na prywatną posesję. Okazało się, że za kierownicą auta siedział 43-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 1,4 promila - informuje podkarpacka policja.

Mundurowi ustalili również, że 43-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.

Mieszkaniec powiatu rzeszowskiego odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, kierowanie pojazdem mimo cofniętych uprawnień, a także za popełnione wykroczenia drogowe. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.