​Obiady w lubelskich szkołach będą droższe. Dyrektorzy placówek składają do wydziału oświaty prośby o zatwierdzenie podwyższonych stawek za żywienie. Już wpłynęły wnioski od 20 proc. podstawówek i trzeba się spodziewać kolejnych.

Według stawek proponowanych przez dyrektorów szkół podwyżki wynoszą średnio 10 -  20 proc. za tzw. wsad do kotła. W Szkole Podstawowej nr 51 w Lublinie to już druga podwyżka w tym roku kalendarzowym.

Mimo, że gotujemy dziennie 1000 obiadów nie byliśmy w stanie dłużej utrzymać cenę 3,50 zł za obiad. Będzie 4 złote. Musieliśmy już w połowie zeszłego roku szkolnego podnieść cenę o 0,50 zł, choć wcześniej przez kilka lat utrzymywała się stawka 3 zł - mówi Marek Krukowski, dyrektor szkoły podstawowej nr 51 w Lublinie. Już pod koniec roku szkolnego dostawcy sygnalizowali nam, że produkty takie jak mięso czy warzywa dostarczają w cenach zakupu albo wręcz do nich dopłacają. Musieli jednak wywiązać się z obowiązujących wówczas umów. Teraz rozstrzygamy właśnie nowe oferty i wszystkie są od 20 do 30 proc. droższe - mówi Krukowski.

Czy to jedyna podwyżką, która będzie obowiązywać przez cały rok szkolny? Tego niestety dyrektorzy szkół gwarantować nie mogą, być może w październiku konieczna będzie kolejna.

 

 

 

 

 

 

 

Opracowanie: