To już kolejny taki przypadek w Łodzi. Rodzina dzików pojawiła się na Stokach. Była to locha z pięcioma młodymi. Odłowienie tych zwierząt jest jednak niemożliwe z powodu afrykańskiego pomoru świń - podaje portal lodz.naszemiasto.pl

Na łódzkich osiedlach coraz częściej można natknąć się na spacerujące dziki. Pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi informują, że obecnie nie ma zgody na odłów tych zwierząt z powodu afrykańskiego pomoru świń.

Gdzie najczęściej dochodzi do bliskich spotkań z dzikami?

Na Bałutach takich przypadków zdarza się najwięcej.  Zwierzęta pojawiają się w okolicach ul. Zagajnikowej. Teraz polubiły rejon osiedla Stoki. Bywały też w okolicach ul. Listopadowej/Obłocznej.

Co należy zrobić, kiedy na swojej drodze spotkamy dzika?

Jeśli dostrzeżemy lochę z młodymi, to należy pamiętać, że ciężko jest przewidzieć jej reakcję na człowieka. Samica może instynktownie chronić swoje potomstwo. Należy zachować ostrożność, opanować gwałtowną reakcję i zbyt pochopne zachowanie.

Podczas spaceru z psem należy trzymać go na smyczy, ponieważ to właśnie szczekanie, warczenie, próba ataku najczęściej mogą sprowokować dzikie zwierzę.

Dziki na łódzkich osiedlach pojawiają się z kilku powodów. Jednym z nich są wyrzucane przez mieszkańców resztki jedzenia. Na trawnikach można znaleźć wszystko: mięso, chleb, resztki ziemniaków z obiadu.