Choć oficjalnie igrzyska olimpijskie w Soczi nie zostały jeszcze otwarte, pierwsi zawodnicy rozpoczęli już rywalizację. Zanim na dobre zajmiemy się sportową walką, spójrzmy jeszcze na samo miasto. Przygotowania do zawodów wciąż bowiem jeszcze trwają. Jak donosi z Soczi nasza specjalna korespondentka Małgorzata Steckiewicz, widać to na każdym kroku.

Można powiedzieć, że miastem Soczi było kiedyś. Teraz centrum i przedmieścia to tak naprawdę potężna wioska olimpijska.

Motywem przewodnim jest ogień olimpijski. W hotelach i windach film o nim jest wyświetlany na okrągło. To tak naprawdę skrót 123 dni, w trakcie których ogień krążył po świecie i Wszechświecie. Gasł w tym czasie niezliczoną ilość razy. Film kończy się sceną, kiedy ogień przejmuje Władimir Putin.

Napis "Olimpijskije Igry Sochi 2014" jest na wszystkim - od samochodów, po ubrania przechodniów. Niezwykłych przechodniów, bo to albo robotnicy błyskający złotym zębem, albo kibice, albo sportowcy.

(MRod)