Justyna Kowalczyk odebrała złoty medal olimpijski zdobyty w Soczi w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną. Najlepsza polska biegaczka w historii wysłuchała Mazurka Dąbrowskiego. To drugi polski medal na tych igrzyskach. Złoto zdobył wcześniej także Kamil Stoch.

Polkę dekorowali norwescy działacze - członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Gerhard Heiberg oraz wiceprzewodniczący Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Sverre Seerberg.

Ceremonia odbyła się tuż po godz. 18 polskiego czasu w centralnym miejscu Parku Olimpijskiego, w pobliżu palącego się znicza tegorocznych igrzysk. 

Znokautowała rywalki ze Skandynawii

Kowalczyk w biegu na 10 km techniką klasyczną nie dała dzisiaj rywalkom żadnych szans. Prowadziła od pierwszych kilometrów i powiększała swoją przewagę na każdym kolejnym punkcie pomiaru czasu. Ostatecznie dobiegła do mety 18,4 sekundy szybciej od Szwedki Charlotte Kalli, która zdobyła srebro. Brąz przypadł Norweżce Therese Johaug, która była wolniejsza od Kowalczyk o 28,3 sekundy. Poza podium znalazła się wielka rywalka Polki Marit Bjoergen.

To czwarte polskie złoto w historii

Dla 31-letniej Kowalczyk to piąty medal olimpijski. Cztery lata temu w Vancouver zdobyła złoto na 30 km, srebro w sprincie i brąz w biegu łączonym 2x7,5 km. W 2006 roku w Turynie była trzecia na 30 km.

Złoto Kowalczyk to drugi medal Polaków na igrzyskach w Soczi. W niedzielę w konkursie na skoczni normalnej triumfował Kamil Stoch.

Przed Kowalczyk i Stochem po złoty medal sięgnął tylko skoczek narciarski Wojciech Fortuna, który triumfował w Sapporo w 1972 roku.