Na czwartym miejscu zakończył Kamil Stoch występ w ostatnim w tym sezonie konkursie Pucharu Świata. W słoweńskiej Planicy triumfował reprezentant gospodarzy Peter Prevc. Tuż za nim znaleźli się Niemiec Severin Freund i Norweg Anders Bardal. Po zawodach Stoch jako drugi polski skoczek w historii odebrał Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej PŚ!

W pierwszej serii konkursu Stoch wylądował najdalej - na 139. metrze - i objął prowadzenie w klasyfikacji zawodów. O pół metra krótszy skok oddał Bardal, zaś 136 m uzyskał Prevc.

Czternasty wynik pierwszej serii miał Maciej Kot, który skoczył na odległość 133 m. Metr bliżej wylądował Piotr Żyła i uplasował się oczko niżej.

Do finału nie zakwalifikowali się natomiast Dawid Kubacki (125,5 m, 41. miejsce), Klemens Murańka (123,5 m, 45. miejsce) i Jan Ziobro (124 m, 47. miejsce).

W serii finałowej Stoch uzyskał 136 m, co nie wystarczyło niestety do utrzymania się na podium. Fantastyczny skok, na odległość 142 m, oddał bowiem Prevc, a 141 m skoczył Freund. Naszego skoczka wyprzedził jeszcze Bardal, który uzyskał 136,5 m.

Dobrą, trzynastą pozycję wywalczył Żyła, który w drugiej serii skoczył 130,5 m. Dwa i pół metra bliżej wylądował zaś Kot, który ostatecznie uplasował się na miejscu piętnastym.

W kwalifikacjach najlepszy Hayboeck

Kwalifikacje do konkursu wygrał Austriak Michael Hayboeck, który wylądował na 131. metrze. Drugi był Niemiec Richard Freitag - 130 m, a trzeci Japończyk Reruhi Shimizu - 130,5 m. Najlepszy z Polaków Piotr Żyła uzyskał 127 m i został sklasyfikowany na 9. pozycji. Klemens Murańka zajął 12. miejsce - 127 m, Maciej Kot 16. - 127 m, Jan Ziobro 32. - 123 m, a Dawid Kubacki 35. - 125 m.

Z czołowej "10" Pucharu Świata, która nie musi skakać w kwalifikacjach, wystąpiło tylko sześciu zawodników. Najdalej - na odległość 135,5 m - poszybował wicelider klasyfikacji generalnej Niemiec Severin Freund. Trzeci w Pucharze Świata Prevc, który traci do Niemca 11 pkt, uzyskał 127 m. Z kolei Stoch miał skok na odległość 128 m.

Kwalifikacje przeprowadzano w bardzo trudnych warunkach, momentami w ulewnym deszczu.

(edbie)